- Ja osobiście byłem za zrobieniem balu w naszej szkole- mówi nam uczeń, Adam Rzepiński.- Uważam, że jest tu niepowtarzalny klimat, zostałaby zachowana tradycja. Niestety rodzice postawili na wygodę i zadecydowali, że studniówka odbędzie się w sali bankietowej. Mnie będzie to bardziej przypominać wesele, gdzie po prostu się przyjdzie na gotowe. Argumentem miały być mniejsze koszty, a moim zdaniem wyjdzie nas ta studniówka o wiele drożej.
- Poza tym najlepsze są przygotowania do balu, strojenie szkoły, wymyślanie dekoracji, coś co robimy wspólnie. To nawet ważniejsze niż sam bal- dodaje Przemek Gromelski.
Dyrektor, Robert Kluczek, był zaskoczony decyzją o zorganizowaniu balu poza szkołą.
- To faktycznie pierwszy przypadek w historii szkoły, że bal odbędzie się poza jej murami- mówi.- Starałem się wraz z nauczycielami przekonać rodziców, że w szkole uczniowie będą bezpieczni, jest monitoring, ochrona. Można przygotować dwie sale, na jednej będzie grał DJ, na drugiej zespół, jednak rodzice mieli własne argumenty i plany.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?