MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Auto z drugiej ręki

Jarosław Sender
Na giełdę lub do komisu warto zabrać ze sobą doświadczonego mechanika

Przed nabyciem używanego samochodu sprawdźmy wszystkie dokumenty - to podstawa. Od sprzedającego zażądajmy okazania dowodu osobistego, dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu, którą posiadają wszystkie samochody wyprodukowane po 2000 roku. Prze¬czytamy w niej na przykład ilu było poprzednich właścicieli. Poprośmy również o okazanie ubezpieczenia OC i faktury zakupu.

Na komisariat

- W przypadku wątpliwości co do pochodzenia auta, warto razem z nim i dokumentami przyjechać do komendy policji - zachęca Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy podlaskiej policji. - Funkcjonariusze sprawdzą, czy pojazd nie był kradziony.

Zwróćmy uwagę, czy samochód ma współwłaściciela. Żądajmy wtedy jego podpisu na umowie. Z reguły znajduje się w niej też klauzula o zapoznaniu się ze stanem technicznym.

- W przypadku jakichkolwiek uwag z naszej strony, zaznaczmy je na piśmie - zaleca Zbigniew Antoniuk z komisu Toyota Auto Park w Białymstoku. - Natomiast jeśli auto było brane na kredyt, żądajmy zaświadczenia z banku o jego spłacie.

Konieczny przegląd

Po sprawdzeniu dokumentów, nie zapomnijmy o stanie technicznym.

- Podstawowa sprawa to książka serwisowa - mówi Antoni Toczyd¬łowski z komisu Konrys w Białymstoku. Warto pojechać z nią do serwisu, gdzie przeprowadzane były przeglądy i naprawy.

Mechanik wytłumaczy nam, w jakich okresach były one robione oraz jakie awarie występowały w aucie. Szczególną uwagę zwróćmy jednak na przeszłość blacharsko-lakierniczą samochodu. Najlepiej skorzystajmy z pomocy autoryzowanych serwisów lub rzeczoznawców.

- Przy pomocy specjalnych czujników do lakieru, skontroluje się wtedy całą powłokę - tłumaczy Zbigniew Antoniuk. - Dzięki temu dowiemy się m.in. czy pojazd miał jakąś kolizję.

Jeżeli nie jesteśmy fachowcami, zabierzmy ze sobą na giełdę czy do komisu mechanika. Jednak najlepszym rozwiązaniem przed ostateczną decyzją o zakupie będzie zabranie auta na stację obsługi lub do dobrego serwisu.

Odpuśćmy sobie, jeśli właściciel nie da nam takiej możliwości. Ktoś, kto nie ma nic do ukrycia, nie powinien robić najmniejszych przeszkód.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki