Agato! Zapłaciła jakiejś dziewczynie, żeby ta się do mnie przystawiała na imprezie

Droga Agato!

Nie mam pojęcia jak przekonać moją dziewczynę, że nie zamierzam jej dostawiać rogów, a inne kobiety mnie nie interesują. Ona tego kompletnie nie rozumie i przez to, ciągle dochodzi między nami do konfliktów. Od początku wiedziałem, że będzie z tym kłopot, bo Małgosia mówiła mi, że doświadczyła od mężczyzn w swoim życiu wiele złego - głównie zdrad i kłamstw. Była w aż trzech stałych związkach z chłopakami, którzy ją oszukiwali, mataczyli, zwodzili, a na koniec zostawiali. Dlatego, kiedy zaczęliśmy się spotykać było naprawdę ciężko. Małgosia nie traktowała mnie poważnie. I z wyjątkiem pierwszego spotkania, kiedy SPECJALNIE zrzuciła mi w sklepie książkę na głowę - zachowywała się tak, jakbym dla niej nie istniał, a jeżeli nawet istniał, to na pewno nie był wart uwagi. Dopiero po prawie roku spotkań uwierzyła, że nasz związek może być również dla niej czymś poważnym.

I wtedy zaczął się prawdziwy meksyk! Na przykład dzwonienie do mnie w środku nocy, nieoczekiwane wizyty w pracy, podejrzliwe wypytywanie mnie o każdą dziewczynę, z którą rozmawiałem, że już o sprawdzaniu mojej komórki czy maili nie wspomnę. Ostatnio jednak posunęła się już za daleko - otóż "wynajęła" swoją koleżankę, żeby mnie uwiodła! Tak! Zapłaciła jakiejś dziewczynie, żeby ta się do mnie przystawiała na imprezie, a sama pod jakimś błahym pretekstem zwinęła się do domu.

Oczywiście nic z tych sztuczek nie wyszło, bo kocham Małgosię i jestem jej wierny. Kiedy jednak przypadkiem dowiedziałem się że byłem w ten sposób sprawdzany i testowany ostro się pokłóciliśmy. Nie wiem co będzie dalej - do niedawna było dla mnie oczywiste, że chcę ślubu i dzieci i nie wyobrażam sobie życia z jakąkolwiek inną kobietą, bo ta właśnie jest dla mnie najpiękniejsza, najmądrzejsza i najbardziej pożądana na świecie - jednak jeśli ta jazda z zazdrością będzie trwała dłużej mogę nie dać rady. Jesteśmy razem już od trzech lat a ja ciągle nie wiem, co mam zrobić żeby Ona w końcu przestała się bać, że ją zdradzę i zostawię?
Mikołaj

Drogi Czytelniku!
Podejrzliwość Twojej dziewczyny, która wynika z jej wcześniejszych doświadczeń, może wam przysporzyć wielu kłopotów. Ponieważ jesteście razem już od długiego czasu, a nic się w tym względzie nie zmienia, należy rozważyć możliwość skorzystania z pomocy psychologicznej. Obojgu wam wyraźnie zależy na związku, dlatego warto pokusić się o konsultację ze specjalistą. Czasem nie wystarczy porozmawiać otwarcie o swoich problemach, czy emocjach, ani też cierpliwie gromadzić dowody braku zaufania. Bo tak jak Twoja dziewczyna, nie daje sobie rady z zazdrością, tak Ty również możesz stracić w końcu ochotę aby udowadniać wiecznie swoja niewinność. Wspólne spotkanie z terapeutą nie boli, a w dłuższej perspektywie, będzie na pewno korzystne dla was obojga. Pozdrawiam
Agata