Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato! Wiem co dostanę na gwiazdkę, seksowny strój policjantki...

Agata
Najgorsze jest to, że mąż od listopada chodzi podekscytowany i wszystkim się zwierza, że mamy teraz taką tradycję żeby się przebierać do łóżka i na święta będziemy kupować sobie seksowne stroje. Wiem, że strój seksownej policjantki już czeka na mnie w pudełku z kokardą...horror!

Droga Agato!

Znów idą święta a ja, jak co roku mam kłopot z prezentami. Zwykle największym problemem jest wybór upominku dla mojego męża, tym razem jednak jest inaczej – mam kłopot bo WIEM co dostanę na gwiazdkę i nie jest to absolutnie nic dla mnie atrakcyjnego. Najgorsze, że sama się w tą sytuację wkopałam! Zacznę jednak od początku.

Mam 32 lata, mój mąż Edward jest moim równolatkiem. Po ślubie jesteśmy od ponad 7 lat i mamy dwoje małych dzieci. Małżeństwo nasze nie należy do szczególnych, czasem się kłócimy, czasem jest nam razem bardzo dobrze, czasem nie mamy czasu dla siebie, ot zwyczajna para. Dwa lata temu mieliśmy kryzys, ale ponieważ przyjaciele i rodzina dosłownie wychodzili ze skóry żeby nam pomóc, to jakoś udało się go zażegnać i doszliśmy do wspólnego wniosku, że będziemy bardziej się starać, częściej chodzić wobec siebie na kompromisy i nie zapomnimy o tym, że jesteśmy jeszcze młodzi i się kochamy. Efekt tych ustaleń był trochę niecodzienny.

Ponieważ jak wspominałam na początku, zawsze miałam problem z wybraniem prezentu na święta dla męża, tym razem w wyborze pomagała mi moja zwariowana siostra. Mój mąż dostał na gwiazdkę stringi z mikołajem, śmieszną czapkę i kapcie – reniferki. Nie byłam zachwycona, ale siostra przekonała mnie, że powinnam się trochę wyluzować bo nasze problemy małżeńskie wynikają z tego, że jestem za bardzo spięta. Może? O dziwo Edi był zachwycony, śmiał się jak dziecko a kiedy tylko zostaliśmy sami w sypialni natychmiast się przebrał i zrobił się romantyczny.

Ewidentnie podniecały go te dziwaczne majtki, mnie natomiast wręcz przeciwnie! Wyglądał w tych rzeczach żałośnie! Nie ma już figury modela, trochę się roztył bambosze były w sam raz, ale widok jego pośladków przeciętych czerwoną włóczką jeszcze długo powracał do mnie w koszmarnych snach. Oczywiście nie powiedziałam mu tego wprost, bo przecież to był mój (no dobra siostry, ale się na to zgodziłam) pomysł!. Najgorsze jest to, że mąż od listopada chodzi podekscytowany i wszystkim się zwierza, że mamy teraz taką tradycję żeby się przebierać do łóżka i na święta będziemy kupować sobie seksowne stroje. Wiem, że strój seksownej policjantki już czeka na mnie w pudełku z kokardą...horror! Ja tego w ogóle nie czuję! Nie chcę się przebierać za wampa bo będę wyglądać jeszcze śmieszniej niż On! Najchętniej kupiłabym mu na gwiazdkę wiertarkę (sporo potrzeb remontowych mamy w tym roku) ale wiem, że skończyłoby się kłótnią. Co robić?

Aneta

Droga Czytelniczko!

Święta są po to aby się cieszyć. Bliskością, miłością, swoim towarzystwem, dobrym jedzeniem – choć utarło się przekonanie, że najważniejszy jest trafiony prezent i perfekcyjnie przygotowana kolacja wigilijna. Nic bardziej mylnego zwykle najbardziej pamięta się prezenty nietrafione i mało kto jest w stanie po kilku latach powiedzieć jak smakował karp i uszka.

Twoje prezenty już przeszły do historii i choć może dzisiaj nie wydaje Ci się to zabawne, to wystarczyło by trochę dystansu do całej sprawy, aby również dla Ciebie były to wspomnienia miłe.

Może nie lubisz się przebierać, ale właściwie skąd wiesz jeśli nigdy nie spróbowałaś?

Jeśli będzie naprawdę okropnie powiedz to otwarcie, mąż zapewne uszanuje Twoją wolę. Na pocieszenie kup mu szalik w kształcie węża, albo rękawiczki w żabki.

Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki