Agato! Wcześniej była demonem seksu, teraz jest domową kurą...

Droga Agato!

Mam 29 lat i od prawie roku spotykam się z dziewczyną, jesteśmy bardzo dobrą parą. Nie kłócimy się, nie złościmy na siebie, postanowiliśmy więc wejść na kolejny "level" znajomości i zamieszkać razem. Akurat dobrze się złożyło, bo kuzynka mojej dziewczyny wyjechała na rok na kontrakt i zostawiła nam klucze do swojego całkiem sporego mieszkania.

No i jesteśmy na swoim....ale nie wygląda to dokładnie tak, jak sobie wyobrażałem. Dlaczego? Po prostu przestaliśmy się kochać. Naprawdę nie wiem dlaczego tak jest, w końcu dopiero teraz mamy naprawdę mnóstwo możliwości, moglibyśmy kochać się na stole w kuchni, albo biurku w gabinecie, albo gdziekolwiek! A nie robimy prawie nic.

I trwa to już prawie dwa tygodnie. Nie rozumiem dlaczego moja dziewczyna, która wcześniej wyczekiwała na każdą wolną chwilę, kiedy będziemy sami w domu, nagle stała się zupełnie obojętna i bardziej od miłosnych igraszek zainteresowana tym czy na kolację zrobić schabowe czy mielone. Jakby miało to dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Mówi się, że kobiety po ślubie się zmieniają, ja mam wrażenie, że moja kobieta zmieniła się kiedy zaczęliśmy razem mieszkać. Wcześniej była demonem seksu, teraz jest domową kurą.

Bardzo bym chciał, żeby wróciły czasy sprzed tych dwóch tygodni, jeśli tak ma być dalej, a kochać się będziemy tylko raz na jakiś czas i to zupełnie bez namiętności, to ja już wolę żebyśmy razem nie mieszkali. A może to moja wina? Może Ona widząc mnie dzień w dzień i noc w noc, zasypiającego, chrapiącego i drapiącego się za przeproszeniem po tyłku, przestała mnie pożądać? Proszę o radę, co zrobić z tym fantem?

Kamil

Drogi Czytelniku!

Na początek, zamiast łamać sobie głowę po czyjej stronie leży wina nagłego ochłodzenia waszych intymnych kontaktów, zapytaj wprost swoją dziewczynę, czy wszystko w porządku z jej libido. Czy nie ma kłopotów o których nie chce Ci mówić, czy nic jej nie dolega, nie ma obaw związanych z mieszkaniem, ciążą, czymkolwiek. Być może wyjaśnienie będzie prostsze niż myślisz.

Jeśli z jakiegoś powodu jej temperament stracił na mocy, nie przejmuj się jednak tym zbytnio i nie podejmuj pochopnych decyzji. Rodzaj i siła pobudliwości erotycznej jest bowiem dość stałym elementem i jeśli Twoja dziewczyna faktycznie przepadała za seksem, to niebawem znów zacznie do niego tęsknić i robić to co lubi.

Żeby jednak nie czekać biernie, możesz zawsze uciec się do kilku sztuczek, które pomogą rozpalić przygasającą namiętność. Możesz więc wspólnie z dziewczyną w zależności od upodobań obejrzeć film od romantycznego po ekscytujący erotycznie, wertować książkę traktującą o ars amandii, opowiedzieć pikantną historyjkę z życia znajomej pary, czy w jakikolwiek inny sposób skłonić ją, aby zaczęła myśleć o seksie. Potem musisz przekonać ją tylko, że jest nie tylko najpiękniejszą i najbardziej kochaną ale też najbardziej pożądaną kobietą na świecie. Dalej będzie już z górki. Pozdrawiam

Agata