Agato! Nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie tak ekscytują się seksem...

Droga Agato!
Jestem razem z Tomkiem od półtora roku, dwa miesiące temu zrobiliśmy to po raz pierwszy.
Oboje nie mieliśmy wcześniej żadnych doświadczeń, ale jakoś nam się udało.
Nie było ani bardzo źle, ani dobrze, po prostu jakoś. Niestety, dla mnie tak zostało.
Nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie tak ekscytują się seksem. Mnie to raczej nie sprawia przyjemności. Inaczej jest z Tomkiem. On się natychmiast bardzo podnieca i może dlatego nasz seks zwykle trwa bardzo krótko - tak około siedmiu minut.

Pytałam moje koleżanki jak to jest z ich chłopakami, ale po prostu mnie wyśmiały i powiedziały, że tak krótko to porażka i w ogóle nieporozumienie. One myślą, że to dlatego, że Tomek jest w moim wieku - czyli młody, a kobieta powinna mieć starszego kochanka - takiego, który umie ją pieścić i zadowolić.
Myślałam już żeby w trakcie stosunku powiedzieć mu coś głupiego albo śmiesznego, albo strasznego, żeby mu za przeproszeniem opadł i żeby to trwało dłużej - ale nie wiem czy to dobry pomysł. A Ty co o tym myślisz?
Agnieszka

Pokutująca długo opinia, że kobiety potrzebują wielu pieszczot i długiej gry wstępnej, żeby osiągnąć satysfakcje, uległa pewnej modyfikacji, kiedy okazało się podczas jednego z badań, że dla większości kobiet najważniejszy jest długi urozmaicony stosunek.

Niestety, inne badania wskazują na to, że przeciętnie w naszym kraju mężczyzna kocha się ze swoją partnerką jedynie dziesięć minut. Oczywiście statystyki potrafią często mącić obraz, jednak nie da się zupełnie nie dostrzec czającego się w ciemnościach alkowy problemu.
Cóż więc począć z tą różnicą upodobań?

Najlepiej powtarzać - ponieważ każda kolejna ejakulacja to kilka minut zabawy więcej przy kolejnej próbie. Poza tym jak mówi stare przysłowie "ćwiczenie czyni mistrza". Należy więc nieustająco dążyć do perfekcji
Istnieje też mniej pracochłonny sposób, a mianowicie używanie prezerwatyw, najlepiej z jak najgrubszej gumy - co skutecznie tłumi bodźce. Nie sądzę jednak aby ten sposób cieszył się wielką popularnością wśród zadowolonych ze swojej wrażliwości na bodźce panów.

Nie jest na pewno sposobem opowiadanie w trakcie aktu mrożących krew w żyłach historii, już raczej kilka pikantnych historyjek tuż po - aby na nowo rozpalić stygnące pożądanie.
Przede wszystkim zaś rozmawianie o tym co nas kręci, bawi i sprawia przyjemność - w przypadku zakochanych w sobie ludzi komunikacja jest najważniejsza.
Pozdrawiam
Agata