Agato! Czy powinnam jak najszybciej skończyć ten związek?

Droga Agato!

Od trzech lat spotykam się z chłopakiem - ma na imię Paweł, jest dobrym człowiekiem i wiem, że mnie kocha, jednak od jakiegoś czasu, pół roku, może więcej, w naszym związku zaczęło się psuć i wiem, że jeśli będzie tak dalej wkrótce się rozstaniemy. Myślę więc, czy można jeszcze uratować nasz związek, czy powinnam jak najszybciej to uciąć, żeby niepotrzebnie nie wbijać się w lata - bo nie jestem już nastolatką, tylko dorosłą 28 letnią kobietą.

O co chodzi? O nudę w związku. O nudę, która sprawia, że z moim facetem czuję się coraz gorzej.
Praktycznie nigdzie razem nie wychodzimy. Siedzimy w domu jak dwa stare grzyby, po pracy ja gotuję obiad, zmywam, sprzątam, czasem Paweł mi pomaga a czasem od razu siada do komputera i gra. Wieczorem oglądamy jakiś serial, i zwykle już po pierwszych 20 minutach słyszę chrapanie, przez co muszę robić głośniej, bo nie dało by się oglądać- zwyczajnie mój chłopak zagłusza telewizor. Seks uprawiamy rzadko, głównie rano, na szybko. Budzi mnie wzwód, potem chwila manewrów, pocałunek i już oboje pędzimy do pracy. Kolejny dzień i kolejny taki sam scenariusz. Kiedy złoszczę się o tą nudę - Paweł mnie przytula i pyta co chciałabym zrobić, to chętnie zrobi to ze mną - ale ja nie chcę mu mówić co ma robić - przecież jest mężczyzną. Boję się , że będę już na zawsze skazana na życie w tej koszmarnej rutynie i spędzanie przez całe lata dni, tak podobnych do siebie, że właściwie mogłyby być jednym i tym samym dniem.

A przecież na początku było inaczej! On się starał, były emocje, namiętny seks, czasem nawet w miejscach publicznych, na trawie, w hotelu...Nie chce być tą złą - która się ciągle o coś czepia, która prowokuje kłótnie, ale też nie chcę spędzić życia w takim marazmie
Edyta

Nuda w związku jest jak choroba - może dopaść każdego i nie leczona, mieć zgubne konsekwencje.
Być źródłem cierpienia, frustracji i w konsekwencji rozpadu więzi.

Jeśli jest więc jakakolwiek szansa aby związek przed nudą uratować, należy jak najszybciej wdrożyć profilaktykę. Profilaktyka ta obejmować może a nawet powinna, wszystkie obszary życia - począwszy od seksu, poprzez stosunki towarzyski, na aktywnym spędzaniu czasu kończąc. Najprostsze będzie wprowadzenie pewnych zmian w waszym życiu seksualnym. Ponieważ jak piszesz, brakuje Ci w życiu namiętności i odmiany, spróbuj przypomnieć sobie, albo pomyśleć o tym, czego chciałabyś spróbować w łóżku. Statystyki dowodzą, że większość fantazji seksualnych kobiet jest realizowana - podczas gdy w drugą stronę bywa różnie. Oznacza to, że panowie chętniej poddają się eksperymentom, podczas gdy panie, pomysły swoich partnerów często uznają za skandaliczne. Nie wiesz co robić? Może wieczorem zamiast serialu obejrzycie razem najnowszy film erotyczny? Albo poczytacie wspólnie prasę o tej tematyce? Może zapytasz o to o czym On marzy?

Jeśli nadal po dwudziestu minutach, Twój młody, zdrowy partner będzie chrapał - należy rozważyć czy nie cierpi na senność patologiczną i nie wymaga to interwencji specjalisty.

Agata