Rodzina rozpoczęła poszukiwania już w piątek. W sobotę rodzinie pomagali sąsiedzi, a w niedzielę do poszukiwań dołączyli strażacy i policjanci. W działaniach tego dnia brało udział 62 strażaków i ośmiu policjantów z psem tropiącym. Odnaleziono tylko czapkę i kurtkę mężczyzny. Pies podjął trop, ale wkrótce go stracił.
- Rodzina zawiadomiła nas o zaginięciu mężczyzny trochę za późno. Gdyby pies poszedł świeżym śladem, efekt pewnie byłby inny - mówi Tomasz Łysiał, zastępca komendanta KPP w Przasnyszu.
W poniedziałek, gdy poszukiwania nadal nie przyniosiły rezultatu podjęto decyzję o przerwaniu akcji prowadzonej w tak szerokim zakresie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?