Gdyby samorządowcy z miasta, powiatu i gmin uzbierali 25 tys. zł (a kwota to przecież nie astronomiczna, zwłaszcza przy składce), w pomieszczeniu, w którym trzeźwieją "wysokoprocentowi" sprawcy przestępstw i wykroczeń, zainstalowany zostałby monitoring.
- Teraz, osób znajdujących się pod wpływem alkoholu pilnuje dwóch umundurowanych funkcjonariuszy. Gdybyśmy mieli monitoring, jeden z nich dostałby inne zadanie, np. patrolowanie ulic - wyjaśnia Janusz Pawelczyk, komendant miejski policji w Ostrołęce.
Na izbę wytrzeźwień z prawdziwego zdarzenia nie ma co liczyć, przynajmniej w budynkach przy ul. Kościuszki.
Tymczasem, okazuje się, że zapotrzebowanie na tego typu "placówkę" jest w naszym powiecie bardzo duże. Rocznie, do "wytrzeźwiałki" trafia 500-600 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?