Zbierali dla Polaków na Białorusi

26 i 27 września w Makowie zbierano do puszek datki dla polskich dzieci ze Swisłoczy i Porozowa na Białorusi.
Pomysł akcji zrodził się podczas wizyty grupy teatralnej z makowskiego MDK-u na Białorusi. Aktorzy-amatorzy pokazali Polakom ze Swisłoczy i Porozowa "Misterium Męki Pańskiej". Jeden z nich, dr Waldemar Napiórkowski z makowskiego szpitala, po zobaczeniu szpitala w Swisłoczy, postanowił mu pomóc. Makowscy lekarze zaofiarowali swoim kolegom na Białorusi m.in. igły, strzykawki i łóżeczka.
Akcję pomocy rozszerzono na mieszkających tam Polaków, zwłaszcza dzieci i młodzież. Miejski Dom Kultury w Makowie i fundacja "O uśmiech dziecka" zwróciły się o pomoc do zakładów pracy, przedsiębiorców i osób prywatnych. Znaleziono fundatorów świecznika oraz chodnika do polskiego kościoła. Na Białoruś trafi też większa ilość jogurtów z makowskiego Onkena.
W sobotę 26 września przeprowadzono zbiórkę pieniędzy we wszystkich makowskich szkołach - zebrano 522 zł 32 gr. Do akcji włączyła się też szkoła w niedalekim Romanowie - zebrano tam 102 zł. 27 września pod makowskimi sklepami zbierali datki wolontariusze z grupy "Tęcza" oraz pracownicy MDK-u. W sumie uzbierali 1447 zł 13 gr oraz 2 euro.
- Za wszystkie te pieniądze kupimy przybory szkolne i polskie książki - mówi Katarzyna Wojnarowska z MDK-u. - Byliśmy mile zaskoczeni pozytywnymi reakcjami makowian.
Samochód z darami dla Polaków z Bałorusi odjedzie z Makowa 17 października. Koszty transportu pokryje poseł Zbigniew Deptuła.