Właściciel jednej ze szkół nauki jazdy z Przasnysza usłyszał z kolei zarzut pośrednictwa w tym procederze.
Prokuratura wystąpiła w stosunku do obydwu mężczyzn o tymczasowy areszt. Sąd się jednak na to nie zgodził: w jednym przypadku orzekł tak zwany "areszt warunkowy" i poręczenie - w drugim poręczenie. Tak więc obaj po wpłaceniu kaucji są na wolności.
To nie jedyne osoby, które usłyszały już zarzuty w tej sprawie. Organy ścigania określają ją jako rozwojową.
Mirosław Augustyniak, dyr. WORD w Ostrołęce był bardzo zaskoczony zatrzymaniem i zarzutami dla swojego egzaminatora.
- Uważam, że egzaminator został pomówiony - uważa. - Rozmawiałem z nim i zaprzecza wszystkim zarzutom. Przeanalizowaliśmy wszystkie 12 zarzutów i spośród 12 osób, które według prokuratury miały zapłacić za zdanie egzaminu, jedna osoba w ogóle nie zdawała w naszym ośrodku, a cztery osoby nie zdały u tego egzaminatora! W sumie 9 osób zdało egzaminy ale po kilkukrotnych próbach u innych egzaminatorów. Tylko jedna osoba miała pozytywny wynik egzaminu u podejrzanego. Dla mnie, to jedno wielkie nieporozumienie.
Obszerny artykuł o tej sprawie w najnowszym, papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?