Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaplombowane i zamknięte na cztery spusty są dzisiaj ostrołęckie sklepy z dopalaczami.

(bm)
Fot. B. Modzelewska
To efekt sobotniej akcji policji i inspektorów sanepidu.

Właścicielom sklepów wręczono decyzję Głównego Inspektora Sanitarnego, nakazującą zaprzestanie działalności w obiektach służących produkcji, obrotowi hurtowemu i detalicznemu dopalaczy (powodem akcji było wycofanie ze sprzedaży środka o nazwie "Tajfun").

To była akcja ogólnopolska. Kilkuset inspektorów sanitarnych wspieranych przez policję wkroczyło do 1645 sklepów i hurtowni z dopalaczami (w Ostrołęce są cztery takie sklepy - przyp. red.).

- Nie stwierdziliśmy, aby któryś z właścicieli ostrołęckich sklepów złamał nakaz GIS - powiedział nam Dariusz Wesołowski, rzecznik policji. - W dwóch sklepach co prawda naruszone były plomby, ale nie ma dowodów, że zrobili to ich właściciele. Przez weekend obserwowaliśmy dwa sklepy. Funkcjonariusze nie zauważyli, by pomimo zakazu odbywał się tam handel tzw. wyrobami kolekcjonerskimi.

Kilkanaście dni temu sklepy z dopalaczami kontrolowała inspekcja handlowa. W sklepie przy ul. Głowackiego wykryto nieprawidłowości. Kontrola wykazała, że przy towarach nie było wywieszek, które według przepisów być powinny. Sklep był również kontrolowany przez inspekcję farmaceutyczną. Kontrolerzy odkryli, że przy mieszankach ziołowych nie ma ich składu. Na właściciela sklepu nałożono mandat w wysokości 100 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki