Iwona Kinda, matka dziewczyny, po jej zaginięciu zwracała uwagę śledczym na konieczność sprawdzenia też jezdni i uliczek na osiedlu.
- Kilka dni po zdarzeniu mówiłam policji, by sprawdzili całą drogę Iwony do domu. Również to przejście przez ulicę. Uspokajano mnie, że wszystko sprawdzą - mówi Dziennikowi Bałtyckiego Kinda.
Czytaj więcej:
Zaginięcie Iwony Wieczorek. Gwałt, morderstwo, zwykły wypadek…
Zdaniem rozmówców gazety, specjalistów zajmujących się m.in. poszukiwaniami zaginionych, na tym etapie nadmierny szum wokół sprawy szkodzi efektywnym poszukiwaniom.
- Czas marnowany jest na przesłuchanie osób, które coś jakoby widziały, konfabulują - mówi jeden z oficerów policji.
W piątkowym Dzienniku Bałtyckim napisano, że jedną z hipotez, która powinna być wzięta pod uwagę, jest ta o potrąceniu dziewczyny przez przejeżdżającego ul. Czarny Dwór kierowcę.
Kierujący pojazdem, będący być może pod wpływem alkoholu lub odurzony narkotykami, po uderzeniu w dziewczynę w panice wrzucił Iwonę do auta i odjechał - pisze DB.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?