Praktycznie do dnia samego wybuchu nie było pewne, o której godzinie nastąpi wyburzenie. Plany zmieniały się często. 30 lipca przed budynkiem najwcześniej zebrała się ekipa firmy, która odpowiadała za wyburzenie. Po godz. 10.00 zaczęli się gromadzić mieszkańcy, przyjechała Straż Miejska i policja. Wybuch miał zasięg trzystu metrów, stąd wszyscy zebrali się za torami. Cała operacja miała zostać zakończona przed godz. 11.08, kiedy to miał przejeżdżać pociąg. Na czas wybuchu wstrzymano ruch samochodowy. Mieszkańcy całymi rodzinami przyszli, by zobaczyć wyburzenie. Krótko po godz. 10.30 nastąpiła wyczekiwana chwila. Sam odgłos wybuchu rozległ się niespodziewanie, zaskoczył i chyba lekko przestraszył wszystkich zgromadzonych. Nikomu nic się nie stało. Po chwili z oparów pyłu wyłoniła się kupa gruzu. Mieszkańcy poszli zobaczyć, co zostało z części magazynowej "Bacutilu". Prawdopodobnie dalsze wyburzanie odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?