Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za rzeką zostali bez wody. Nie wiadomo kiedy awaria zostanie usunięta

Magda Mrozek
Awaria głównej sieci wodociągowej spowodowała, że blisko 5 tysięcy mieszkańców gminy Wyszków została pozbawiona wody.

Mieszkańcy siedmiu sołectw gminy Wyszków: Skuszewa, Lucynowa, Lucynowa Dużego, Skuszewa, Fidestu, Drogoszewa i Tumanka oraz mieszkańcy Rybienka Leśnego w piątek zostali bez wody. To efekt awarii głównej magistrali wodociągowej. Wciąż nie wiadomo było, kiedy PWIK będzie w stanie awarię usunąć. Woda mieszkańcom dostarczana jest beczkowozami.

W nocy z piątku na sobotę urządzenia PWiK-u zaczęły sygnalizować awarię, od 5.00 rano pracownicy wodociągów zaczęli poszukiwać jej przyczyn. Po kilku godzinach okazało się, że woda dostarczana jest do komory po prawej stronie rzeki, ale już nie dochodzi do komory po drugiej stronie. Wszystko wskazuje więc na to, że awaria nastąpiła na tym, około 700 metrowym odcinku - w tej chwili kompletnie zalanym wodami Bugu. Tym samym od dostaw wody odcięci zostali mieszkańcy siedmiu sołectw i osiedla Rybienko Leśne na lewobrzeżnej części miasta.

- Nie wydaje się, aby do awarii doszło w części samego koryta rzeki, ono stanowi około 100 metrów. Najprawdopodobniej doszło do niej gdzieś na terenach zalewowych, gdzie woda wylała z koryta. Niestety, w tych warunkach, bez specjalistycznej pomocy i sprzętu nie jesteśmy w stanie ustalić, gdzie dokładnie doszło do awarii - mówi prezes PWiK, Teresa Jastrzębska.

Już wczesnym rankiem, w piątek, pracownicy PWiK pojawili się z pierwszymi dostawami wody w beczkowozach. Ustawione zostały przy Kolejowej i Alei Wolności w Rybienku. W południe u burmistrza zebrał się sztab kryzysowy, pojawili się przedstawiciele straży pożarnej, także ochotniczej, policji, sanepidu, szefowie gminnych jednostek.
Ustalony został harmonogram dostaw wody dla mieszkańców części gminy objętej awarią. Jak za dawnych czasów, ludzie z wiadrami, plastykowymi kanistrami ustawiali się w kolejce do beczkowozów. Tymczasem w PWiK trwało intensywne poszukiwanie sposobu usunięcia awarii. A to jak się okazuje, wcale nie będzie takie proste.

- W tych warunkach zlokalizowanie i usunięcie awarii wymaga zdecydowanie specjalistycznych działań, musimy w tym obszarze szukać wyspecjalizowanej pomocy. Pobudowanie nowej sieci nie jest proste ani natychmiastowe. Pojawił się pomysł, aby spróbować porozumieć się i podłączyć mieszkańców do sieci wodociągowej z drugiej strony (od strony terenów podwarszawskich), szukając tam dostawcy wody, ale okazało się to niemożliwe. Jest zbyt daleko - mówiła pani prezes.

Pojawił się wreszcie pomysł i możliwość, aby wykorzystać źródło oligoceńskie, które znajduje się w pobliżu. Miało być kiedyś wykorzystywane do produkcji wody mineralnej. Właściciel zgodził się i umożliwił jej wykorzystanie. W tym kierunku poszły też prace PWiK.

- Próbujemy uruchomić to źródło, znaleźliśmy już odpowiedni hydrofor, zamówiony został dźwig. Budowana jest droga dojazdowa - informowała prezes Jastrzębska. To potrwa co najmniej dwa dni. Jeśli uda się źródło uruchomić, pozostanie jeszcze kwestia tego, na ile woda stamtąd będzie spełniać odpowiednie standardy.

Więcej przeczytasz w najbliższym wydaniu Głosu Wyszkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki