Jak choćby taką, zatytułowaną "Wychodzenie z kryzysu" autorstwa Stanisława Rybskiego. Jasno tłumaczyła ona "powody kryzysu" - po prostu ludzie za dużo zarabiali. Oto próbka teorii ekonomii socjalistycznej:
Kwiecień, w którym tradycyjnie produkcja jest mniejsza niż w marcu ze względu na zmniejszenie się dostaw surowców pochodzenia rolniczego, był kolejnym miesiącem, w którym wartość produkcji sprzedanej była wyższa o 14,3 % w rzeczywistym czasie pracy, w porównywalnym zaś o 15,9 % od produkcji, uzyskanej w kwietniu ubiegłego roku. Wysokiemu wzrostowi produkcji towarzyszył jednakże jeszcze wyższy wzrost przeciętnych wynagrodzeń pracy, bo o 28,4%. Tak więc często i ostro krytykowane w zakładach pracy mechanizmy ograniczające wzrost wynagrodzeń, nadal nie są chyba w pełni skuteczne.
W miesiącu kwietniu przeciętny obywatel województwa ostrołęckiego, pracujący w miejscowym przemyśle, zarobił średnio 12.083 zł, czyli o 2872 zł więcej niż w kwietniu ubiegłego roku. Natomiast wzrost produkcji, wypracowanej przez niego wyniósł 11,4 %, czyli że za każdy 1 % przyrostu wydajności pracy otrzymał prawie dwa i półprocentowy wzrost przeciętnej płacy.
(…) W sumie w przemyśle wystąpiły dwie tendencje - jedna pozytywna, wyrażająca się we wzroście produkcji sprzedanej i druga negatywna - wzrost wynagrodzeń i płac ze znacznym wyprzedzeniem wydajności pracy. Podobne tendencje wystąpiły w całym kraju.
Niestety w analizie tej nie ma ani słowa o cenach. Ale to nieważne, bo dzięki wzrostowi produkcji - i mimo wzrostu wynagrodzeń - wychodzenie z kryzysu trwało.
Więcej ciekawostek z archiwaliów Tygodnika Ostrołęckiego w papierowym wydaniu naszego pisma
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?