Radni za pracę w komisjach oraz na sesjach otrzymywali dotychczas zryczałtowaną miesięczną dietę, która wynosi - w zależności od pełnionej funkcji - od 70 do 160 proc. minimalnego wynagrodzenia, które wynosi obecnie 1600 zł. Za każdą nieobecność na posiedzeniu radny miał potrącane z diety 20 proc., bez względu na to, czy nieobecność była usprawiedliwiona czy nie. Burmistrz zaproponował, aby dieta była pomniejszana tylko w przypadku, gdy radny nie usprawiedliwi swojej nieobecności.
- Ale co to znaczy nieobecność usprawiedliwiona i nieusprawiedliwiona, i z jakiego powodu nieprzyjście na sesję czy komisję może zostać uznana za uzasadnione - dopytywał radny Adam Szczerba. Zaproponował, aby określić katalog i zdefiniować dopuszczalne przyczyny nieobecności radnych w pracy.
- Nie jesteśmy dziećmi i nie będziemy sobie chodzić na wagary - odparł radny Jan Abramczyk, który zaproponował, aby nie określać żadnego katalogu przyczyn i zostawić uchwałę w proponowanym przez burmistrza brzmieniu.
- To ukłon w naszą stronę, a my zamiast się cieszyć wymyślamy problemy - skomentowała radna Lucyna Sosnowska.
W głosowaniu tylko Adam Szczerba był przeciwko zmianom. Według nowych regulacji radni będą mogli "ocalić" swoją dietę, jeśli tylko usprawiedliwią nieobecność i ich usprawiedliwienie zostanie przyjęte przez przewodniczącego.
Więcej w najnowszym wydaniu "Głosu Wyszkowa"
Podyskutuj na forum: Wyszków - forum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?