Już przed spotkaniem było wiadomo, że o zwycięstwo będzie niezwykle ciężko. W pierwszym meczu Nafciarze wygrali z Trójką 32:27. Trener Radosław Żebrowski miał wówczas zdecydowanie silniejszą kadrę. Tym razem na mecz ostrołęczanie wyruszyli w mocno eksprymentalnym składzie.
- Zawodnicy rezygnują z wyjazdu na mecz ze względu na sprawy zawodowe, osobiste, ale również urazy - mówił przed meczem trener Radosław Żebrowski. - Po ostatnim treningu ze składu wypadł jeszcze Hubert Milewski. W efekcie na mecz jedziemy w jedenastu, w tym z trzema bramkarzami.
Na placu gry ponownie pojawił się Radosław Żebrowski, jako grający szkoleniowiec i umiejętnie pokierował grą zespołu. Sił jednak naszym szczypiornistom starczyło jednak zaledwie do przerwy. Ostrołęczanie po 30 minutach gry przegrywali 8:11.
Po zmianie stron rywale zdecydowanie przyspieszyli, a ostrołęczanie nie potrafili już dotrzymać im kroku. W efekcie drugą odsłonę meczu Nafciarze wygrali 19:6, a cały mecz 30:14.
- Do przerwy nasza gra wyglądała bardzo dobrze - podkreślał po meczu trener Radosław Żebrowski. - Gdybyśmy mieli kilka ludzi na zmianę to z pewnością wynik tego spotkania byłby dużo lepszy.
Najbliższe spotkanie przed własną publicznością piłkarzy ręcznych ostrołęckiej Trójki czeka w sobotę, 1 lutego. Przed własną publicznością w hali ZS nr 5 podopieczni trenera Radosława Żebrowskiego podejmować będą ChKS Łódź. Początek spotkania o godz. 18.00.
Orlen II Wisła Płock - UMKS Trójka Ostrołęka 30:14 (11:8)
Trójka: Kozłowski, Bieniecki, Obrębski - P. Wiśniewski 1, T. Wiśniewski 1, Kuliś 1, Dmowski 2, Żebrowski 0, Ludwiczak 2, Niećko 4, Dzierzgowski 1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?