Wilczewski: Liczy się tylko najbliższy mecz

- W ogóle nie dopuszczaliśmy do siebie myśli, że możemy to spotkanie przegrać - powiedział obrońca Michał Kacprzak.

- W sobotę przede wszystkim nie strzelaliśmy goli, a te które straciliśmy, praktycznie sami oddaliśmy rywalom. Gdybyśmy trafili w sytuacji, którą miał na początku meczu Marcin Truszkowski, spotkanie różnie mogło by się potoczyć. Kiedy graliśmy jesienią w Szydłowie, Korona pokazała się z lepszej strony, rozgrywała akcje, a u nas rzucała tylko długie piłki na napastników i to było wszystko, ale okazało się wystarczające - przyznał trener Henryk Wilczewski.

Na pytanie czy Ostrovia liczy jeszcze na dogonienie rywala czy jednak skupia się już tylko na obronie drugiego miejsca, szkoleniowiec odpowiada:
- Teraz liczy się dla mnie tylko mecz z Rzekunianką. Powinniśmy się skupić przede wszystkim na sobie i na tym, aby w każdym najbliższym meczu wygrywać. Nawet jeśli rywale zaczną gubić punkty, to nic to nam nie da jeśli my nie będziemy ich gromadzić.

W tej chwili, mimo wszystko, najbardziej realna wydaje się walka o drugie miejsce dające grę w barażach o IV ligę. Jednak nawet tam przeprawa może okazać się trudna, bowiem wicemistrz grupy ciechanowsko-ostrołęckiej zagra w tym roku dwumecz z drugą drużyną grupy warszawskiej.