W ostatnim wyjazdowym starciu podopieczni trenera Mateusza Mielnika pokonali wicelidera MOS Wola Warszawa 3:2, zapisali na swoim koncie niezwykle ważne dwa punkty, zachowując pozycję lidera rozgrywek II ligi. Zwycięstwo w tak prestiżowym meczu z pewnością dodało skrzydeł naszej drużynie.
- Myślę, że szczególnie smakuje nasza postawa od początku rozgrywek, a ten mecz był kolejnym, który mógł przybliżyć nas do osiągnięcia zakładanego celu - podkreśla trener Energi Ostrołęka Mateusz Mielnik. - Przygotowywaliśmy się do tego meczu, jak do każdego innego. Oczywiście każdy wiedział o co gramy, z kim gramy i że był to mecz o lidera tabeli. Wiedzieliśmy, że cierpliwość w graniu i spokój da nam więcej, niż dodatkowe emocje.
W tabeli II ligi w czołówce panuje obecnie duży ścisk i zachowanie pozycji lidera może nie być prostą sprawą. Przede wszystkim trzeba odnosić kolejne zwycięstwa, a świadomość bycia najlepszym zespołem dodatkowo mobilizuje biało-czerwonych.
- W tabeli jest bardzo duży ścisk i tak naprawdę jeden dwa słabsze mecze i można spaść nawet na piąte-szóste miejsce, dlatego przestrzegam wszystkich przed hurraoptymizmem - stwierdza szkoleniowiec Energi Ostrołęka. - Jesteśmy liderem i zrobimy wszystko, żeby go utrzymać dla siebie, a przede wszystkim dla Ostrołęki i kibiców. Nie odkryję również Ameryki jak powiem, że zwycięstwa pomagają w budowaniu pewności siebie, atmosfery i sprawiają, że ja jako trener nie muszę się zastanawiać nad dodatkową motywacją.
Cały artykuł tylko w kolejnym papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?