Powoli normuje się sytuacja spowodowana nagłym atakiem zimy w powiecie wyszkowskim. W Wyszkowie prąd jest - choć z niewielkimi przerwami - od kilku godzin. Gorzej jest na wsiach. Bez prądu nadal pozostaje wiele miejscowości w gminach Długosiodło i Rząśnik. Energetycy bez przerwy pracują przy naprawianiu zerwanych linii wysokiego napięcia.
- Gałęzie drzew łamały się pod naporem mokrego, ciężkiego śniegu i rwały linie energetyczne. Tysiące ludzi zostało pozbawionych prądu, nie działały telefony, kasy fiskalne, bankomaty, dystrybutory z paliwem na stacjach benzynowych - mówi Zdzisław Bocian, sekretarz powiatu.
Rzeczywiście sytuacja w powiecie wyszkowskim była dzisiaj dramatyczna. Około godz. 14.00 światło zgasło w wielu domach, biurach, urzędach, sklepach w Wyszkowie. W ciągu kilkudziesięciu minut od prądu odcięte zostały kolejne miejscowości. Moment krytyczny nadszedł wówczas, gdy nawet Zakład Energetyczny został pozbawiony zasilania. Błyskawicznie zwołano posiedzenie powiatowego sztabu kryzysowego.
W tym czasie w mieście rozpoczęła się gorączkowa bieganina. W kranach z każdą minutą słabło ciśnienie wody i wielu mieszkańców chciało się ratować wodą mineralną. Niestety, wszystkie większe wyszkowskie sklepy zostały zamknięte z powodu awarii prądu. Nie działała sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach. W budynkach zasilanych piecami elektrycznymi przestało działać centralne ogrzewanie.
Około godz. 17.00 sytuacja zaczęła się poprawiać. Przede wszystkim energetykom udało się przywrócić dostawy prądu do odbiorców w Wyszkowie. Ta noc nie będzie jednak dla nich, ani dla innych pracowników służb ratowniczych spokojna. W Wyszkowie silnie wieje i wciąż pada. Taka pogoda może się utrzymać nawet do niedzieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?