Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W co można wdepnąć wczesną wiosną w lesie? Króluje tu „galaretowaty, czarny mózg”, niczym z mrocznych baśni braci Grimm

Justyna Madan
Justyna Madan
Co to za dziwne zjawisko pojawiło się w marcu na drzewach? To na pewno nie jest huba.
Co to za dziwne zjawisko pojawiło się w marcu na drzewach? To na pewno nie jest huba. By Jerrzy Opioła - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=22849629
W lasach pojawił się ciekawy wykwit. Wyglądem przypomina nieco galaretowatą maź lub czarny „mózg” przyssany do drzewa. Marzec, a konkretnie wczesna wiosna, to idealny czas na zaobserwowanie kisielnicy kędzierzawej, niejadalnego grzyba z rodziny uszakowatych. Nie zjemy go, ale możemy podziwiać jako ciekawe, leśne zjawisko.

- Ich czarna, nieco galaretowata konsystencja o maślanym połysku sprawiła, że w niektórych regionach Europy nazywa się tego grzyba masłem czarownic, lub też masłem trolla. Określenie to dotyczy nie tylko kisielnicy kędzierzawej, ale i innych grzybów o podobnej konsystencji i często różnych kolorach – wyjaśnia portal Puszcza TV.

Dlatego masłem czarownicy nazywany jest też gatunek śluzowca, który wygląda jak żółta pianka, która potrafi się poruszać, a najłatwiej znaleźć go w lesie latem i jesienią, zwłaszcza po deszczu.

Masło trolla porasta drzewa liściaste

To kształt i barwa tego grzyba wzbudzają taką sensację. Zwłaszcza teraz, zanim natura rozpędzi się w rozkwitaniu i w lasach niektóre zjawiska dużo łatwiej jest dostrzec. A kisielnica robi wrażenie.

Z daleka przypomina nieco zwierzęce odchody, ale rozum podpowiada, że na gałąź czy pień drzewa, raczej ciężko załatwiać jest potrzeby fizjologiczne nawet najbardziej skocznym zwierzętom. Kiedy więc do tego ciekawego zjawiska podchodzimy, widzimy galaretowaty w konsystencji, ciemny, czasem wręcz czarny grzyb, który wyglądem przypomina…mózg.

Grzyba tego znajdziemy na przykład na martwych dębach, czy bukach, ale nie pogardzi też kora opadłych gałęzi. Spotkamy kisielnicę nie tylko w lesie, ale też w parku, ogrodzie, a czasem i przy drodze.

Zazwyczaj rośnie w zwartej masie, jest pofałdowana i nierówna. Może mieć zarówno szarobrązowy, jak i szary, brązowy czy czarny kolor. Górna warstwa owocników jest błyszcząca na zewnątrz, miękka o galaretowatej konsystencji wewnątrz. Ale uwaga! Chociaż czasami może przypominać nieco uszaka bzowego, kisielnica kędzierzawa jest grzybem niejadalnym i nie ma żadnego zastosowania. Jest jedynie atrakcją, którą łatwiej dostrzec wczesną wiosną.

- Podobna do kisielnicy kędzeierzawej jest kisielnica smołowata, ale ta występuje na drewnie drzew iglastych oraz kisielnica trzoneczkowa, która jednak posiada mały trzonek – dodaje portal Mój Las.

I chociaż różne grzyby (i nie tylko) nazywane są masłem czarownicy, to kisielnicę kędzierzawą nazwał tak po raz pierwszy niemiecki botanik Johann Jakob Dillen. Zrobił to w 1741 roku, w czasie rozkwitu twórczości baśniowej, ale przerażającej zarazem - Braci Grimm. Czy mieli oni coś wspólnego z takim, a nie innym określeniem tego ciekawego grzyba? Nie wiadomo, ale mu to odrobinę mrocznej magii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki