Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciągu jednej chwili spalił im się cały dobytek. Rodzina Gadomskich z Łysych wciąż potrzebuje pomocy

iwa
Alicja i Marian Gadomscy z żalem patrzą na pozostałości po swoim domu
Alicja i Marian Gadomscy z żalem patrzą na pozostałości po swoim domu I. Wysocka
- Kiedy zobaczyliśmy ogień, wybiegliśmy przed dom boso, prosto na śnieg - opowiada pani Alicja.

Pogorzelisko w Łysych

I dodaje, że tegoroczny Dzień Kobiet zapamięta do końca życia... Pożar w ich domu wybuchł 8 marca o godzinie trzeciej nad ranem. Doszło do zwarcia instalacji elektrycznej.
Marian i Alicja Gadomscy mieszkali razem ze swoją najmłodszą córką, Anną.
Od niedawna wszyscy zajmują niewielki pokój u sąsiada, Michała Petrusewicza.
- Pomoc, jaką dostaliśmy od ludzi jest po prostu niewiarygodna - opowiada pani Alicja. - Praktycznie od razu dostaliśmy z opieki społecznej zasiłek celowy, tonę węgla. Dostaliśmy też jedzenie, ubrania. Bardzo pomogła nam rodzina i znajomi z Łysych i z okolic. Pan wójt obiecał nam pomóc w odbudowie domu.

Dom państwa Gadomskich nie był ubezpieczony. Rodzina jest w trudnej sytuacji finansowej.
Pan Marian jest rencistą pierwszej grupy. Jest osobą niedowidzącą. Trzy osoby utrzymują się z jego renty i pensji pani Anny.

W związku z tym gmina utworzyła specjalny rachunek bankowy, na który można
dokonywać wpłat indywidualnych i zbiorowych z dopiskiem "Pomoc dla pogorzelców".

BS w Myszyńcu, Nr konta:
Nr 59 8920 0001 0013 6800 2000 0150
Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na odbudowę domu Państwa
Gadomskich.

Więcej w papierowym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki