Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Truszkowski znowu w Narwi! Prezes działa, Lenczyk chwali

RH
Marcin Truszkowski jeszcze w tym sezonie może zagrać w barwach Narwi.
Marcin Truszkowski jeszcze w tym sezonie może zagrać w barwach Narwi. Fot. J. Sender
Prezes Narwi, Roman Wargulewski, nie traci czasu. Jeszcze nie skończył się sezon 2008-09, a prezes i sztab techniczny już energicznie pracują nad wizją klubowej kadry na sezon następny.

Właśnie dziś zawarty został kontrakt na grę Marcina Truszkowskiego w Narwi. Pochodzący z Ostrołęki napastnik przez wiele sezonów bronił barw właśnie Narwi, a następnie miał zaszczyt występować na szczeblu ekstraklasy. Tam, przywdziewając koszulkę najpierw GKS Bełchatów i później Jagiellonii Białystok, rozegrał łącznie 17 meczów i strzelił 2 gole.

Problemy "Marianka", jak nazywają go kibice Narwi, rozpoczęły się po przejściu do Górnika Łęczna, bowiem utkwił tam w rezerwach. Nie było odpowiedniego porozumienia z kadrą szkoleniową i zawodnik marnował się. Do rozwiązania kontraktu potrzebny był arbitraż. W tym trudnym i nerwowym dla Truszkowskiego momencie pomocną dłoń wyciągnął właśnie prezes Narwi. Otworzył przygaszonemu piłkarzowi drzwi do kontynuowania kariery.

Jeśli Truszkowski odbuduje się w Narwi i jej pomoże, jest całkiem możliwe, że znowu wróci na szlaki ekstraklasy lub I ligi. Przecież ma dopiero 25 lat.

Kiedy Orest Lenczyk, obecnie trener awansującego do ekstraklasy Zagłębia Lubin, a wcześniej twórca okresu największej świetności GKS Bełchatów, dowiedział się, że jego były podopieczny wrócił do Narwi, stwierdził, że to szalenie cenne wzmocnienie, gdyż Truszkowski, niezależnie od pewnych problemów, to napastnik formatu co najmniej I-ligowego. I pan Orest przyznał, że nawet zastanawiał się, czy nie ściągnąć go do Lubina, ale skoro Narew była szybsza, nie można robić rozboju w biały dzień.

Jednocześnie w rozmowie z przedstawicielami naszego klubu Lenczyk zdiagnozował przyczyny regresu formy "Marianka". Ta wiedza powinna okazać się przydatna w procesie szkoleniowym i przyczynić się do uruchomienia u nowego-starego Narwianina maksimum możliwości.

Jeśli dobrze pójdzie, Marcin Truszkowski zagra jeszcze w ostatnim meczu ligowym obecnego sezonu, ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Czynione są starania, by "drugi debiut" w Narwi nastąpił już w najbliższą środę, przy okazji meczu z Mazurem Karczew w mazowieckim finale Pucharu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki