Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Wysp Owczych, Hakan Ericson po meczu z Polska (0:2): Potrzebowaliśmy szczęścia, a ono nam nie sprzyjało

OPRAC.:
Jakub Jabłoński
Jakub Jabłoński
Trener Wysp Owczych o meczu z Polską na Narodowym: potrzebowaliśmy szczęścia
Trener Wysp Owczych o meczu z Polską na Narodowym: potrzebowaliśmy szczęścia PAP/Leszek Szymański
Trener czwartkowych rywali Biało-Czerwonych, Hakan Ericson przyznał na pomeczowej konferencji prasowej, że jego podpiecnzym zabrakło szczęścia do wywiezienia zadowalającego wyniku. Przede wszystkim pewnie miał na myśli pechową "jedenastkę", którą w 73. minucie wykorzystał kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski. Od tego czasu cały plan na mecz Wysp Owczych legł w gruzach. Podopieczni Santosa poszli za ciosem i za sprawą napastnika Barcelony podwyższyli prowadzenie na 2:0.

Mocno defensywny mecz
Goście od początku skupili się na defensywie i tylko okazjonalnie szukali szczęścia w kontratakach. Media wskazały, że szwedzki trener Hakan Ericson decydując się na ustawienie 5-4-1 postawił na silną obronę "przed Robertem Lewandowskim i jego zespołem gigantów", lecz ostatecznie nie udało się sprawić niespodzianki.

- Gra wyglądała tak, jak się spodziewaliśmy. Zaplanowaliśmy głęboką defensywę, bo tak staramy się grać z lepszymi rywalami, ale problem jest w tym, że przy takiej obronie i tylko jednym napastniku nie można liczyć na dużo szans bramkowych. One oczywiście były, ale brakowało nam spokoju, pewnie też umiejętności, ale kilku naszych piłkarzy gra na co dzień amatorsko

- tłumaczył Ericson.

Jego ekipa dzielnie się broniła do 73. minuty, kiedy gola z rzutu karnego uzyskał Robert Lewandowski.

- Do 72. minuty wszystko wydawało się zaskakująco możliwe. Nasza drużyna grała bardzo dobrze w defensywnie i jej morale wyraźnie rosło. W końcówce gospodarze na stadionie, którego publiczność była równa populacji naszego kraju, okazali się jednak za silni

- skomentował kanał telewizji publicznej Kringvarp.

Z kolei trener naszych rywali odniósł się do rzutu karnego, którego skutecznie wyegzekwował kapitan reprezentacji Polski - Robert Lewandowski. Ericson przyznał, że była to przypadkowa sytuacja, w której obrońca Farerów zagrał piłkę ręką. Do tego czasu cały plan Wysp Owczych w tym meczu wyglądał perfekcyjnie.

- Zawsze wszystko się zmienia, gdy padnie pierwszy gol, szczególnie w takim spotkaniu. Zwłaszcza że z każdą minutą czuliśmy się pewniej, lepiej, a Polacy wyglądali na coraz bardziej sfrustrowanych, zestresowanych, doszła też presja ze strony publiczności. Jednak gola straciliśmy w sposób nieszczęśliwy, muszę tą sytuację jeszcze zobaczyć, bo nie jestem pewny, czy taka powinna być decyzja sędziego. To była przypadkowa sytuacja

- zaznaczył szwedzki szkoleniowiec.

Jak dodał, fakt, że jego zespół nie mógł liczyć na wsparcie kibiców też miał znaczenie.

- Potrzebowaliśmy szczęścia, a ono nam dziś nie sprzyjało. Byłoby świetnie, gdyby zostało 0:0, ale się nie udało. Gratuluję Polsce zwycięstwa, a wynik uważam za sprawiedliwy - podsumował Ericson.

Stacja dodała, że gwiazdor Barcelony najpierw skutecznie wykonał rzut karny, a później pięknym i sprytnym strzałem zdobył drugą bramkę. "I było po meczu" - podsumowała stacja.

Wyspy Owcze z dorobkiem jednego punktu zajmują ostatnie miejsce w grupy E eliminacji Euro 2024. (PAP. oprac. własne)

REPREZENTACJA w GOL24

Letnie okienko transferowe w Ekstraklasie w sezonie 2023/24 dobiega końca 4 września (w nocy z poniedziałku na wtorek). Niemal wszystkie drużyny mają kompletne kadry. Oto najciekawszy transfer w każdym klubie Ekstraklasy.Aby zobaczyć wszystkie transfery klikaj strzałkę w prawo!

Najciekawszy transfer w każdym klubie Ekstraklasy. Raków Czę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki