Toast, telefon od prezydenta i nieprzespana noc - Bródka po zwycięstwie
Robert Majkowski
Pierwsza noc Zbigniewa Bródki w roli mistrza olimpijskiego nie należała do najłatwiejszych
- Emocje były tak ogromne, że nie dało się zasnąć. Do tego sukces trzeba było lekko opić a i telefon od pana prezydenta też był. Do końca nie wierzę w to, co się stało i co się dzieje w okół mnie - mówi nasz łyżwiarz.
Źródło: TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!