Na pomysł, aby pokazać chłopców mediom, wpadł ich dziadek. Wtedy Kuba i Olek mieli po dwa lata. Dziadek Kaczyński pojawił się w naszej redakcji akurat w dniu, kiedy prezydent Lech Kaczyński wręczał nominację na premiera Jarosławowi Kaczyńskiemu.
- To chyba niecodzienne, prawda? - mówił wtedy dziadek Jan. - A może im też jest pisana jakaś przyszłość polityczna? Bo przecież nazywają się Kaczyńscy, jak prezydent i premier!
Z rozpoznawaniem bliźniaków problem mają niemal wszyscy, bo podobieństwo między nimi jest rzeczywiście uderzające.
Matka chłopców, Renata Kaczyńska, zdradziła nam, że rozpoznaje ich po małym pieprzyku, który ma Kuba. Chłopcy interesują się, jak to dzieci, wszystkim wkoło. Rozrabiają, ale należą raczej do tych grzecznych i ułożonych dzieci.
Bliźniakom Kaczyńskim życzymy wielu sukcesów w życiu. Kto wie, może w przyszłości jeszcze o nich usłyszymy? I nie dlatego, że ukradną księżyc...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
