Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenis. Kamil Majchrzak wraca do gry. Trzynaście miesięcy rozbratu z rakietą. ''Celem powrót do czołowej setki rankingu ATP''

OPRAC.:
Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Po 13 miesiącach zawieszenia na korty powraca tenisista Kamil Majchrzak
Po 13 miesiącach zawieszenia na korty powraca tenisista Kamil Majchrzak PAWEL RELIKOWSKI/POLSKA PRESS
Kamil Majchrzak po 13 miesiącach zawieszenia wraca na korty. Zaczyna od zera, ale cele ma ambitne. W przyszłym roku chciałby zagrać w eliminacjach US Open i zapewnić sobie wyjazd do Australii. – Celem jest powrót do ''setki'' rankingu ATP – zapewnił tenisista, który 13 stycznia skończy 28 lat.

Koszmarna diagnoza

Kiedy na przełomie listopada i grudnia 2022 roku tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego Kamil Majchrzak dowiedział się, że w jego organizmie wykryto niedozwolone substancje, był na 77. miejscu listy światowej i miał perspektywy awansu. Ponadto kilka dni wcześniej ożenił się, jego życie i plany sportowe układały się doskonale. Tymczasem z dnia na dzień kariera nagle runęła w gruzach. Groziło mu zawieszenie nawet na cztery lata.

Zatrudnił prawników polskich i włoskich, którzy zajęli się sprawą. Sam jednak musiał dowiedzieć się, skąd niedozwolone substancje znalazły się w jego organizmie. Okazało się, że w wyniku nowych suplementów, które zaczął przyjmować jesienią 2022.

– Nigdy w życiu nie wziąłbym świadomie niczego, co ma związek z dopingiem. Moja etyka mi na to nie pozwala. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem dopingu. Jednak przyjmując tamten suplement sprawiłem, że niedozwolone substancje trafiły do mojego organizmu. Tyle, że ani na etykiecie, ani w żadnym dostępnym źródle informacji nie było wyszczególnionych tych zabronionych substancji. Nie było żadnych przesłanek, że mogą się tam znaleźć

– powiedział Majchrzak.

Brak chęci do pasji

Tenisista udowodnił, że niedozwolone środki znalazły się w jego organizmie bez jego świadomości. Ponadto ich stężenie było śladowe i nie mogło wpływać na poprawę wydolności organizmu, szybkości, siły czy wytrzymałości. Mimo to został zdyskwalifikowany na 13 miesięcy, a okres zawieszenia kończy się w piątek 29 grudnia.

– To był najtrudniejszy rok w moim życiu i karierze. Najgorszy był początek, gdy jeszcze groziła mi czteroletnia dyskwalifikacja. Zmagałem się z kompletnym brakiem chęci do czegokolwiek. Przybrałem na wadze. Miałem dość tenisa (...) Kiedy udowodniłem, skąd się u mnie wzięły te substancje i moje tłumaczenie zostało zaakceptowane przez ITIA (Światowa Agencja Uczciwości w Tenisie – PAP), to myślałem, że okres zawieszenia będzie jeszcze krótszy. Ale o dalsze skrócenie nie było już sensu walczyć

– wspominał.

Trzynaście miesięcy bez gry to akurat okres, w którym tenisista traci wszystkie rankingowe zdobycze. Teraz zatem będzie musiał startować od zera, czyli ciułać punkt po punkcie rozpoczynając od startu w zawodach najniższej rangi.
Jak przyznał, że do nowego początku tenisowej kariery jest dobrze przygotowany.

– Wracam jako trochę nowy tenisista. Terminarz w zawodowym tenisie jest tak przepełniony startami, że zawodnik w ciągu roku ma góra sześć tygodni na przygotowanie fizyczne. Ja tych tygodni miałem teraz znacznie więcej. Treningi wznowiłem w sierpniu.

Piotrkowianin jest jednak pewny swoich możliwości i umiejętności, które pozwalają mu na stawianie sobie wysokich celów.

– Celem ostatecznym jest możliwie jak najszybszy powrót do czołowej setki rankingu ATP. Do tego jednak droga daleka. Turnieje w Monastyrze dadzą mi punkt odniesienia...

Polak wierzy, że zagra w następnej edycji Australian Open przypadającej na 2025 rok.

(PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tenis. Kamil Majchrzak wraca do gry. Trzynaście miesięcy rozbratu z rakietą. ''Celem powrót do czołowej setki rankingu ATP'' - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki