Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza mikstura. Mężczyzna twierdzi, że wynalazł lek na wszystko!

(kr)
W tym słoiczku jest mikstura pana Wacława. Przyniósł ją do redakcji - nie mieliśmy odwagi sprawdzić, jak działa
W tym słoiczku jest mikstura pana Wacława. Przyniósł ją do redakcji - nie mieliśmy odwagi sprawdzić, jak działa Fot. Archiwum
Tuż przed użyciem trzeba sprawdzić, czy mikstura się zapala. Jeżeli nie, to znaczy, że jest gotowa do użycia.

Do naszej redakcji przyszedł 84-letni pan Wacław z Ostrołęki. Pan Wacław chciał się pochwalić swoim odkryciem. Wynalazł… lek na wszystko.

- Już wielu ludzi moja mikstura uratowała od operacji - stwierdził. - Niedawno jedna pani nie mogła wstać z łóżka, miała problemy z nogami. Zaczęła smarować nogi moim lekiem i po kilku dniach chodziła już z laską. Jej lekarka była bardzo zdziwiona. Podobnie było z pewną panią z Długosiodła, która miała zawroty głowy. Wystarczyło, że pięć razy wysmarowała całą głowę miksturą i do dziś czuje się świetnie.

Pan Wacław przyznaje, że lek wynalazł głównie dla siebie.
- Chorowałem na prostatę - przyznaje. - Próbowałem różnych leków, ale nic nie działało. W końcu usiadłem i zacząłem mieszać różne rośliny ze sobą. Po pewnym czasie wyszła mi mikstura, która leczy wszystkie dolegliwości. Smarowałem kilka razy dziennie dolną część brzucha i powoli moje dolegliwości przechodziły.

Wykonanie tajemniczej mikstury jest bardzo proste.
- Podstawą leku jest chrzan - zdradza pan Wacław. - Najlepszy jest świeżo wykopany. Chrzan trzeba pokroić w drobną kosteczkę i wepchnąć do słoika. Następnie należy zalać go płynem. Najlepszy jest bimber własnej roboty, ponieważ w spirytusie jest dużo chemii. Lek musi postać. Tuż przed użyciem trzeba sprawdzić, czy się zapala. Jeżeli nie pali się, to znaczy, że jest gotowy do użycia.

Nie sprawdzaliśmy jak działa panaceum pana Wacława. Jeśli któryś z naszych Czytelników zdecyduje się na stosowanie mikstury - zrobi to na własną odpowiedzialność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki