Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ta książka niesie nadzieję. Magdalena Zawadzka w Wyszkowie

Ewelina Przygoda
E. Przygoda
- Łatwo było mi pisać. To było mi potrzebne. Wspomnienia dawały mi siłę. Te dobre wspomnienia były dla mnie bazą do ruszenia w trochę inne życie bez przyjaciela, jakim był mój mąż - opowiadała o swojej książce "Gustaw i ja" Magdalena Zawadzka. Wieczór autorski odbył się Bibliotece Miejskiej w Wyszkowie.

Magdalena Zawadzka wyjaśniła, że pomysł tytułu pojawił się już na początku tworzenia i nie pozwoliła, by został zmieniony. Stwierdziła, że jego prostota zawiera w sobie potrzebne ograniczenie, że w książce chodzi o nią i jej męża, Gustawa Holubka.

- Tytuł dał mi broń przeciw tym, którzy chcieli być w książce - powiedziała aktorka.
Przy tej okazji wyznała, że dopiero od niedawna uczy się być asertywna.

Hanna Grudzińska z Wydawnictwa Marginesy przyznała, że książka "Gustaw i ja" powinna być dla wydawcy tragedią, bo nie ma tam żadnego skandalu.

- Wszystko jest normalne i takie zwykłe. 40 lat razem bez skandali. Ta książka jest o bardzo szczęśliwym i spełnionym związku i niesie nadzieję innym, że tak można - zapewniła.

Więcej w kolejnym wydaniu "Głosu Wyszkowa".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki