Szulborze Wielkie. Pies wyrzucony z samochodu przy drodze. Kto to zrobił?!

Kierowca po wyrzuceniu psa z bagażnika pospiesznie odjechał, a zwierzę ruszyło za nim drogą. Nie miało jednak szans, by go dogonić.

Czekał w tym samym miejscu...

Od piątku do środy następnego tygodnia pies czekał na właściciela w tym samym miejscu. Porzuconym zwierzakiem zainteresowali się mieszkańcy gminy Szulborze Wielkie, prosząc o pomoc Pogotowie dla Zwierząt - grupę kilkudziesięciu osób zrzeszonych w kilkunastu organizacjach na terenie całego kraju, której celem jest rozwijanie i propagowanie inicjatyw oraz postaw i działań sprzyjających skutecznej ochronie zwierząt i humanitarnego ich traktowania.

- Dziś (23.09.2020) po próbach odłowienia tego psa, które trwały ponad godzinę, zabezpieczyliśmy to zwierzę - informują na swoim facebookowym profilu członkowie Pogotowia dla Zwierząt. - "Benek" to młoda suczka. Trochę na nas powarczała, broniąc swojego leśnego terytorium, ale w końcu zaufała nam na tyle, że mogliśmy ją zabezpieczyć. Jedziemy z nią właśnie do lekarza weterynarii, ponieważ ma na sobie… kilkaset kleszczy. Prosimy o kontakt osoby, które mogą dać temu psiakowi stały dom.

To nie koniec tej historii

- Od kilku godzin próbujemy ustalić sprawcę porzucenia psa. Po rozmowach z mieszkańcami gminy mamy już pierwsze pomysły jak to ustalić. Niestety nie nastąpi to szybko, bowiem czynności, które podejmujemy wymagają kilku tygodni poszukiwań. Mamy jednak pewność, że to tylko kwestia czasu. Dziś w komendzie policji złożyliśmy zawiadomienie o przestępstwie porzucenia psa i z nadzieją czekamy, aż policja procesowo sprawdzi nasz trop - dodają.