Święta Bożego Narodzenia w Ostrołęce. Czy były bezpieczne?

W ramach prowadzonych działań zwiększona liczba funkcjonariuszy była obecna zarówno na drogach, jak i osiedlach mieszkaniowych.

Kilkudziesięciu policjantów każdego dnia dbało o to, aby Święta Bożego Narodzenia były bezpieczne. Tak jak i w latach poprzednich ostrołęccy funkcjonariusze czuwali nad bezpieczeństwem podróżujących, jak i ich domów. W celu zabezpieczenia mienia policjanci, także ci po cywilnemu patrolowali teren blokowisk i osiedli mieszkaniowych.

Biorąc pod uwagę dane statystyczne należy uznać ten wyjątkowy okres za bezpieczny. W tym czasie nie odnotowano poważnych przestępstw o charakterze kryminalnym. Na uwagę zasługuje także fakt, że na drogach naszego miasta oraz powiatu nikt nie został poważnie ranny. Pomimo tego ostrołęccy policjanci mieli „pełne ręce roboty”, a to za sprawą licznych interwencji związanych z przemocą domową, bądź zakłócaniem porządku, których było blisko 100. Dotyczyły one najczęściej kłótni pomiędzy członkami swoich rodzin, bądź konfliktów małżeńskich, a także „szarpanin” w rejonach dyskotek. Niestety prawie każdej tego typu interwencji towarzyszył alkohol. W związku z powyższym kilka osób drugi dzień świąt spędziło w policyjnej celi, ponieważ ich zachowanie zagrażało bezpieczeństwu ich bliskich

- podaje kom. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy ostrołęckiej policji.

Wprawdzie nikt nie doznał poważnych obrażeń, ale w trakcie świąt doszło do kilku niebezpiecznych zdarzeń, między innymi drogowych.

We wtorek 26.12.2023 w Zabrodziu kierowca BMW, 33-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, nie dostosował prędkości do warunków na drodze i wypadł z drogi dachując. Na szczęście nikomu nic się nie stało, mężczyzna został ukarany mandatem.

W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia doszło natomiast do pożaru domu w Tobolicach. Ogień pojawił się na poddaszu zamieszkałego domu jednorodzinnego. Przyczynę będzie ustalała policja, prawdopodobnie było to zwarcie instalacji elektrycznej. Pożar szybko udało się ugasić, nikomu nic się nie stało. Straż pożarna interweniowała tu jednak drugi raz, dzień później, gdyż przeciekał uszkodzony podczas pożaru dach. Strażakom udało się go zabezpieczyć.