Świątek już o krok od wejścia do klubu „stu tygodni jako numer jeden rankingu WTA”. Sabalenka poda to Idze na tacy?

Aryna Sabalenka została wyrzucona 3:6, 6:3, 2:6 z Indian Wells przez amerykańską nadzieję Emmę Navarro, która prowadzi w tym roku w tourze pod względem wygranych meczów, ale nikt się nie spodziewał, że sprawi taką sensację na pustyni w Kalifornii. Dzięki temu Navarro awansuje na najwyższe w karierze, 20. miejsce w rankingu WTA. A na tym wcale nie musi poprzestać, bo lokata może być jeszcze wyższa, jeśli uda jej się wygrać kolejne pojedynki - począwszy od pokonania Greczynki Marii Sakkari w walce o półfinał w czwartkowy wieczór.

Sabalenka pozostanie numerem 2 na świecie, ale po zeszłorocznym dotarciu do finału w Indian Wells straci 530 punktów. To oznacza, że ​​jej pula zmniejszy się z 8725 do 8195, co stworzy Idze Świątek dużą szansę na umocnienie prowadzenia. Wygrywając jeszcze jeden mecz w Indian Wells, Iga wejdzie na poziom 10105 i tam pozostanie. Ale spadnie do 9930, jeśli przegra z Caroline Wozniacką. Jeśli Świątek wejdzie do finauł, powiększy pulę do 10 715 punktów, w przypadku zdobycia tytułu.

Cori Gauff również może przybliżyć się do Sabalenki o jeden lub więcej WTA 500, jeśli zatriumfuje w Paradise Tennis. Wówczas „Coco” miałaby zaledwie 435 punktów straty do Aryny. Tak więc zarówno Sabalenka, jak i zeszłoroczna mistrzyni Indian Wells, Jelena Rybakina, będą najsłabszymi zawodniczkami w rankingu tego turnieju przed wyjazdem na drugi Sunshine Double do Miami.

Świątek po Sunshine Double wejdzie na swoją „władczą” nawierzchnię ziemną, na której jest królową, ale biorąc pod uwagę jej umiejętności na tej nawierzchni i brak umiejętności gry na trawie, może minąć trochę czasu, zanim pewnie usadowi się w fotelu liderki światowego rankingu. Jeśli Sabalenka nie pojawi się w Charleston w nadchodzących tygodniach, Iga osiągnie rekordowe 100 tygodni jako numer 1 na świecie.

„Jeśli więc Sabalenka nie zagra w Charleston, Iga Świątek wejdzie do klubu 100 tygodni z numerem 1”