Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie pokoleń z okazji wydania i promocji książki "Kurpiowska ballada" autorstwa Władysława Karaszewskiego (zdjęcia)

(ar)
Na wydanie książki i fragmentarycznego pamiętnika trzeba było czekać 36 lat od śmierci autora.

Spotkanie pokoleń z okazji wydania i promocji książki "Kurpi...

Władysław Karaszewski to niezapomniany nauczyciel i dyrektor szkoły w Łysych w latach 60-70 ubiegłego stulecia oraz założyciel zespołu ludowego "Łysozianie".

-To była osobowość, której nie sposób zapomnieć po latach. Człowiek pełen pogody ducha, poczucia humoru , wielkiej mądrości pedagogicznej i zwyczajnej, ludzkiej. Tacy ludzie motywują do działania kolejne pokolenia - mówił Wiesław Kowalikowski, wójt gminy Łyse

Książka "Kurpiowska ballada" ukazała się w czerwcu tego roku. Zawiera nie tylko polsko-szwedzki epizod historyczny, ale także mini-pamiętnik, jeden miesiąc z życia autora - luty 1973, rok przed jego śmiercią.

- Przewertowaliśmy uważnie książkę i uznaliśmy ja za niezwykłą. Jest napisana piękną polszczyzną, rysuje charakterystyczne sylwetki kurpiowskich bohaterów, opisuje chwalebnie wygraną bitwę ze Szwedami. Czyta się ją prawie jak kryminał. Ale przede wszystkim - i to był główny argument dla wydania tej książki - ile mamy powieści o naszym regionie? Osadzonych w kurpiowskiej puszczy, w tutejszej tradycji i obyczaju? -mówił Mirosław Grzyb, prezes Związku Kurpiów.

Na szkolnej uroczystości najważniejszymi gośćmi byli ci, którzy współtworzyli przed laty z Władysławem Karaszewskim szkołę i życie kulturalno-społeczne w Łysych. Nie zabrakło niegdysiejszych nauczycieli. Ale przede wszystkim pieśniarzy i tancerzy z zespołu "Łysozianie": Zofii Drężek, Czesławy Szulc, Eleonory Czyż, Eugenii Krysiak i Henryka Deptuły. Dziś tradycje zespołu powołanego przed laty przez Władysława Karaszewskiego kontynuują dzieci i wnuki jego dawnych członków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki