Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedem spotkań bez zwycięstwa Ostrovii w IV lidze

Arkadiusz Dobkowski
Arkadiusz Dobkowski
Ostrovia wciąż bez zwycięstwa w rozgrywkach IV ligi
Ostrovia wciąż bez zwycięstwa w rozgrywkach IV ligi Arkadiusz Dobkowski
Piłkarze Ostrovii Ostrów Mazowiecka w obecnym sezonie rozgrywek IV ligi mazowieckiej w grupie północnej nie odnieśli jeszcze zwycięstwa. Podopieczni trenera Pawła Kowalczyka w siedmiu spotkaniach zgromadzili zaledwie cztery punkty i są jedną z najsłabszych drużyn ligowych zmagań.

W przerwie letniej z klubu odeszło kilku znaczących zawodników, którzy świadczyli o sile zespołu. Wśród nich m.in. Piotr Strzeżysz, Wojciech Skorupka i Piotr Dawidzki, którzy wybrali dalszą przygodę piłkarską z Koroną Ostrołęka walczącą o awans do IV ligi mazowieckiej. Do Rzekunianki Rzekuń powrócił z kolei Łukasz Choroszewski. W drużynie pojawiło się kilku nowych zawodników w tym m.in. Adam Dobosz, czy też Ukrainiec Dmytro Kholorski.
– Nie ma ludzi niezastąpionych i na miejsce Piotra Strzeżysz, czy Wojciecha Skorupki przyszli nowi zawodnicy – podkreśla czołowy od lat zawodnik Ostrovii Dawid Wilczewski. – Adam Dobosz ma doświadczenie z trzecio- i drugoligowych boisk, a Dima Kholorski występował w ligach niemieckich. Do tego doszło także trzech dobrze zapowiadających się młodzieżowców.

To jednak nie przekłada się na wynik, chociaż jak podkreśla niezwykle doświadczony golkiper Ostrovii Andrzej Łyziński drużynie wyraźnie brakuje szczęścia. W meczach z Mławianką Mława (2:2) i Tęcza JBB Łyse (1:1) bramki dla rywali padały w doliczonym czasie gry.
– Wyraźnie zabrakło nam w tych spotkaniach szczęścia, bo mogliśmy odnieść zwycięstwa – podkreśla Andrzej Łyziński. – Zabrakło może również trochę koncentracji, aby na koniec meczu cieszyć się z kompletu punktów.

Ostrovia potrafiła zdobyć po punkcie również w konfrontacjach z Czarnymi Węgrów (0:0) i Dolcanem Ząbki (0:0). W meczu przed własną publicznością żółto-zieloni przegrali z Mazovią Mińsk Mazowiecki 0:3, a na wyjazdach doznali porażek z Ożarowianką Ożarów Mazowiecki (1:2) i Unią Warszawa (0:3).
– Ta sytuacja kiedyś się odwróci i mam nadzieję, że limit niepowodzeń został już wyczerpany –podkreśla golkiper Ostrovii Andrzej Łyziński. – Liczę na to, że w kolejnych meczach zaczniemy wygrywać i zdobywać kolejne punkty.

Cały artykuł w kolejnym papierowym wydaniu ostrowskim "Tygodnika Ostrołęckiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki