Bardzo udany dla naszych zawodników był początek spotkania w którym nasz zespół szybko uzyskał przewagę. Podopieczni Waldemara Salisa po kilku bardzo ładnych, składnych i szybko wykańczanych akcjach wypracowali sobie trzy bramki przewagi, prowadząc 5:2. Goście dogonili stan meczu przy rezultacie 8:8 i wtedy rozpoczęła się walka bramka za bramkę. Bardzo dobrze w naszym zespole bronił Mateusz Gawryś, za to zaczęła szwankować komunikacja w linii obronnej i skuteczność w ataku. Artur Choroszewski i Radosław Żebrowski nie wykorzystali rzutów karnych, ale i rywale w tym fragmencie meczu nie grzeszyli skutecznością. W efekcie do przerwy to Trójka wykańczając kilka szybkich ataków prowadziła ponownie różnicą trzech bramek 15:12. Radość była duża, ale niestety po przerwie to goście przejęli inicjatywę, odrobili straty i zdołali wypracować kilka bramek przewagi. Tę starali się odrabiać podopieczni Waldemara Salisa, ale nie zdołali do końca. Mimo ambitnej gry ulegli jedną bramką i nie zdobyli kolejnych punktów do ligowej tabeli. Wielka szkoda, bo można było spokojnie pokusić się nawet o komplet punktów.
UMKS Trójka Ostrołęka - AZS Politechnika Warszawa 27:28 (15:12)
Trójka: Gawryś, Pyskło - Choroszewski 7, Ścibek 5, Obidziński 4, Ziemczyk 4, Żebrowski 3, Augustyniak 1, Kamionowski 1, Kiwak 1, Marozas 1, Kolanowski 0, Zieliński 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?