Auto, które wyjeżdżało z drogi podporządkowanej prowadził inny sędzia. Nie udzielił on pomocy poszkodowanemu i odjechał.Rowerzysta spędził miesiące na rehabilitacji i pisania odwołań od decyzji sądu w I instancji, który również zdecydował, że sprawy nie będzie rozpatrywał. Do ponownego rozpatrzenia doszło na wniosek prokuratury. - Myślałem, że uda mi się pokazać, że nikt nie powinien być ponad prawem. Nie udało się - powiedział zawiedziony rowerzysta.
Źródło: TTV/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?