MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian Iwanicki podpisał kontrakt z Narwią

RH
Sebastian Iwanicki nie ukrywa, że Narew to tylko przystanek w jego dalszej karierze.
Sebastian Iwanicki nie ukrywa, że Narew to tylko przystanek w jego dalszej karierze. Fot. A. Dobkowski
Kontrakt z Narwią Ostrołęka podpisał 23-letni pomocnik Sebastian Iwanicki. Na rok, czyli do 31 marca 2010.

Może właśnie w naszym klubie znajdzie upragnioną stabilizację, bo ostatnimi czasy nie było z tym najlepiej. Karierę, jako trampkarz i junior, zaczynał we Francji, w klubach z Perpignan, Cherbourga i Octeville, ponieważ tata był tam na kontraktach. Po powrocie do rodzinnej Warszawy próbował sił w Agrykoli i rezerwach Legii, następnie ruszył "w Polskę". Bronił barw Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, w Górniku Zabrze zaliczył swój jednomeczowy epizod na szczeblu ekstraklasy. Potem były: GLKS Nadarzyn i Unia Janikowo, przemknął przez ŁKS Łódź i przywdziewał koszulkę Stali Głowno.

Sebastian pochodzi z bardzo, bardzo piłkarskiej rodziny. Zarówno jego tata, Krzysztof, jak i stryjek Leszek, brat Krzysztofa, byli wybijającymi się pomocnikami naszej ekstraklasy. Zanim Krzysztof Iwanicki wyjechał do Francji piękne lata spędził w Legii Warszawa. Dwukrotnie wywalczył z nią Puchar Polski. Od roku 1985 do 1991 w samych tylko europejskich pucharach rozegrał 18 meczów. To właśnie on jesienią 1990, golem na miarę zwycięstwa 1:0 nad Aberdeen FC, zadecydował awansie Legii do 1/4 finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Na tym etapie uczestniczył w pamiętnych, udanych (1:0, 2:2) meczach z Sampdorią Genua, a potem w półfinale (1:3, 1:1) mierzył się z zawodnikami Manchester United, już wtedy dowodzonymi przez Alexa Fergusona.

Natomiast Leszek Iwanicki w Legii był za trenerskiej kadencji Kazimierza Górskiego. Na początku roku 1982 grał w meczach z Dynamem Tbilisi w ćwierćfinale Pucharu Zdobywców Pucharów. Znacznie dłużej jednak trwał jego związek z Widzewem Łódź. Jako zawodnik tego klubu w roku 1987 dwa razy wystąpił w reprezentacji Polski. Na kilka miesięcy 1989 roku został wypożyczony do zespołu o nazwie Yukong Elephants i zdobył z nim mistrzostwo Korei Południowej!
Jednak największym indywidualnym sukcesem Leszka Iwanickiego pozostaje tytuł króla strzelców ekstraklasy, wywalczony w barwach Motoru Lublin, gdzie grał między przygodami z Legią i Widzewem.

Wypada mieć nadzieję, że i Sebastian zechce coś dołożyć do tej okazałej kartoteki rodzinnych dokonań, a skorzysta na tym także Narew. Jest środkowym, ofensywnie zorientowanym pomocnikiem, dobrze się czującym się również przy schodzeniu na skrzydła. Niezły technicznie, obunożny, uchodzi za zawodnika z "pokrętłem", czyli dobrym dryblingiem.

Redaktor Tomasz Lipiński (Canal+, Piłka Nożna) już u schyłku 2002 roku dostrzegł w grze Sebastiana dużo plusów, w tym szczególnie predyspozycje do gry kombinacyjnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki