Zanim jednak WKS zapewnił sobie awans, rozegrał mecz właśnie z drużyną Rządzy Załubice.
Do tej pory WKS nigdy nie przywiózł z wyjazdowego meczu z Rządzą chociażby punktu. W środowym spotkaniu, rozegranym na grząskim boisku w Załubicach, rząśniczanie wysoko pokonali groźnego rywala.
Od początku meczu to goście nadawali ton boiskowym wydarzeniom, ale pierwszego gola zdobyli w kuriozalnych okolicznościach. W 8. minucie, z prawie połowy boiska rzut wolny wykonywał Bartosz Salamon, a bramkarz gospodarzy w sobie tylko znany sposób próbował odbić piłkę nogą i przepuścił futbolówkę do bramki.
Goście zdawali sobie sprawę, że jednobramkowe prowadzenie jest minimalną przewagą, starali się podwyższyć rezultat. W 17. minucie groźnie strzelał Abramczyk, ale tym razem bramkarz miejscowych popisał się dobrą paradą. Gospodarze tradycyjnie korzystali z prostych metod, i co jakiś czas stwarzali zagrożenie pod bramką Rogulskiego. Drugiego gola zdobył jednak WKS. Akcje bocznym sektorem boiska przeprowadził Abramczyk, dograł w środek pola karnego gdzie źle interweniował defensor Rządzy, a piłkę do bramki skierował Piotr Ciemerych. Jeszcze przed przerwą przyjezdni mieli kilka okazji na zdobycie kolejnego gola, ale tuż przed przerwą to gospodarze cieszyli się z kontaktowego gola. Po błędzie Ł.Abramczyka, który źle obliczył lot piłki, Tomasz Połeć pokonał Rogulskiego.
Zdobyta tuż przed zmianą stron przez gospodarzy bramka dodała miejscowym animuszu. W pierwszym kwadransie gry w drugiej połowie Rządza miała trzy dobre okazje do wyrównania, ale dobrze bronił Rogulski. Goście najlepszą okazję mieli po strzele głową G.Abramczyka, ale piłka zatrzymała się na słupku. Dobrą okazje miał także Kamiński, ale jego strzał wybił z linii bramkowej obrońca. W 64. minucie niemoc rząśniczan przełamał Salamon, uderzając celnie z ponad 20 metrów. Znowu błąd popełnił bramkarz gospodarzy. Chwilę później kolejną szybką akcje gości celnym golem zakończył Grzegorz Abramczyk i w tym momencie wynik był praktycznie rozstrzygnięty.
Gospodarze wszystkie siły rzucali do akcji ofensywnych, momentami kompletnie zapominając o grze defensywnej. W 73. minucie po dograniu Nikodemskiego po raz drugi na listę strzelców wpisał się Abramczyk. W końcówce goście mogli zdobyć jeszcze kolejne gole, ale raziła ich nieskuteczność pod bramką.
Po tej wygranej WKS awansował na fotel lidera A-klasy!
A w czwartek 13 czerwca ostatni mecz sezonu. Rząśniczanie zmierzą się z rezerwami Legionu Warszawa. Mecz rozegraja na stadionie WOSiR, godz. 18.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
