Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywalizowali w kajakach i na łódce pychówce

Magda Mrozek
Po raz dwunasty w Brańszczyku rozegrano Gminne Zawody Kajakowe, a po raz czwarty - Mazowieckie Zawody Łódką Pychówką o puchar marszałka województwa

Zawody kajakowe

Do wioseł, bracia, do wioseł!
Tym okrzykiem wójt Brańszczyka, Mieczysław Pękul, oficjalnie dał sygnał do rozpoczęcia festynu sportowo-rekreacyjnego i towarzyszących mu zawodów na rzece Bug.

Na festyn przyszły całe rodziny miejscowych i letników, nie tylko z gminy Brańszczyk, ale także z położonego na drugim brzegu Bugu Kamieńczyka. Goście chętnie przeprawiali się promem przez rzekę. Na najmłodszych czekały zabawki, pokaz iluzji a na starszych swojski poczęstunek i muzyka zespołu "Talizman". Największą atrakcją były jednak zawody na Bugu. Od dwunastu lat gmina organizuje rywalizację na kajakach, a od czterech lat prowadzi Mazowieckie Zawody Łódką Pychówką.

Na starcie zawodów kajakowych stanęło w tym roku dwanaście dwuosobowych osad. W zmaganiach z wiosłem na tradycyjnej łódce pychówce wzięło natomiast udział pięciu śmiałków.
Zawody kajakowe wygrał tandem Adam Pleński i Jan Szymanik z Brańszczyka. Drugie miejsce wywalczyli Marcin Wróbel i Stanisław Siwek z Brzuzy, natomiast trzeci na mecie byli Paweł Wróbel i Dawid Wierzchowski z Brzuzy. Czwarte miejsce wywalczyła osada z Dudowizny - Jarosław Rytelewski i Adam Rozenek. Piąty na mecie był kajak prowadzony przez Marcina Panasewicza i Patryka Juszczyńskiego z Wyszkowa. Szóste miejsce zdobyła osada w składzie Dawid Ponichtera i Mateusz Rogalski z Brańszczyka. Osady pływały po 500 metrów z prądem rzeki i pod prąd. Rywalizacja była bardzo zacięta.

Nie mniejsze emocje towarzyszyły zawodom na łódce pychówce. Tu chętnych było mniej, bo i konkurencja trudniejsza. Potrzeba przy niej niesamowitej siły, odwagi, ogólnej kondycji fizycznej i logicznego myślenia. Ze względu na wysoki poziom rzeki zawodnicy wiosłowali dawną metodą, tzw. piórkowaniem, która jest trudniejsza i bardziej wyczerpująca. Piątka zawodników dała jednak radę, a najlepiej i najszybciej zadanie przepłynięcia wpław rzeki z ominięciem na środku boi wykonał Stanisław Kowalski z Brańszczyka (czas 3 min 30 sek.). Drugi czas miał Jan Szymanik z Brańszczyka, a trzeci na mecie był Hubert Trojan z Brzuzy. Koel jen miejsca wywalczyli: Waldemar Jaworowski z Wyszkowa i Witold Galarski z Brańszczyka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki