Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Damięcki: Nie chcę być uwięziony w czterech ścianach

Robert Majkowski
Ryszard Damięcki jest po trzech zawałach, cierpi na cukrzycę, ma wszczepiony defibrylator. Porusza się na wózku inwalidzkim. Zużyły się jednak do niego drogie akumulatory. Pana Ryszarda nie stać na ich zakup. Szuka więc pomocy gdzie się da.

Osiem lat temu panu Ryszardowi Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych sfinansował zakup terenowego, elektrycznego wózka za 24 tys. zł. Problem w tym, że co cztery lata zużywają się jego akumulatory. Ich koszt jest niemały, bo trzeba na nie wydać ponad 2 tys. zł. Na taki wydatek nie stać pana Ryszarda (cztery lata temu pieniądze na ten cel dał mu PFRON). Teraz ma poważne zmartwienie, ponieważ jego akumulatory są już na wyczerpaniu. I nie wie, skąd wziąć na nie pieniądze.

Nowe akumulatory potrzebne od zaraz

- Gdy były nowe, można było na nich przejechać ponad 30 km - opowiada 70-latek. - Teraz wystarczają mi na maksymalnie 3-kilometrową podróż. Potem natychmiast trzeba je ładować. Raz rozładowały się w trakcie jazdy, na szczęście wózek stanął mi przy moim bloku. Przyjechała policja, aby pomóc mi się dostać do mieszkania.

Ostrołęczanin chciał zaciągnąć kredyt w banku na nowe akumulatory, ale mu go nie przyznano. Nie chce obciążać swoimi problemami dzieci, które mają swoje rodziny i wydatki. Do prasy dał ogłoszenie o sprzedaży obecnego wózka, aby za otrzymane pieniądze kupić sobie inny, prostszy, tylko do jazdy po mieście i mniej kosztowny w eksploatacji. Nikt jednak nie odpowiedział. - Wózkiem jeżdżę do kościoła, na zakupy, na cmentarz do śp. rodziców - opowiada. - Niedługo zostanę tego pozbawiony. Dla mnie to oznacza jedno: więzienie. Mam wprawdzie ręczny wózek, ale jazda nim jest dla mnie zbyt dużym wysiłkiem.

MOPR kazał czekać

Ryszard Damięcki złożył zatem jeszcze w marcu pismo do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Chciał, aby przyznano mu ze środków PFRON pieniądze na nowe akumulatory, w ramach programu „Aktywny samorząd”.

- Dostałem odpowiedź, że wniosek przeszedł pozytywną ocenę formalną i że został przekazany do oceny merytorycznej - tłumaczy. - Ostateczny termin oceny wniosku upływa z kolei 30 listopada.

Ostrołęczanin liczył jednak, że informację o przyznanych funduszach otrzyma znacznie wcześniej. Tymczasem, jak mówi, na to się nie zapowiada.

- A jak pojawi się mróz, to będę unieruchomiony - mówi. - Ręce, nogi sztywnieją. Po 1 listopada siedzę w domu aż do marca. Co mi po nowych akumulatorach po 30 listopada, jak już nie będę mógł ich używać. Potrzebuję ich teraz, aby skorzystać, ile się da, z dobrej pogody.

Program skierowany do kogo innego

W MOPR dowiedzieliśmy się, że długi okres oczekiwania na wsparcie finansowe (jeśli zostanie oczywiście panu Ryszardowi udzielone) wynika z obostrzeń programu „Aktywny samorząd”. W tym roku jest on skierowany w pierwszej kolejności do niepełnosprawnych studentów i pracowników, a także do niepełnosprawnych, którzy ubiegają się o zakup protezy kończyny. Pozostali wnioskodawcy muszą liczyć na to, że i dla nich starczy pieniędzy z funduszu. Poza tym terminy na składanie wniosków to 30 sierpnia i 10 października (w zależności, o co się wnioskuje). W przypadku ostrołęczanina, ostateczna decyzja powinna zostać podjęta w pierwszej połowie września.

- Wnioski są szeregowane na liście rankingowej, według kolejności uzyskanych punktów podczas oceny - opisuje referent ds. osób Niepełnosprawnych w MOPR Agnieszka Chojnowska. - Z uwagi na fakt, iż osoba, o której mowa, nie spełnia żadnego z kryteriów programu dających pierwszeństwo w udzieleniu dofinansowania ze środków PFRON, kilkukrotnie była ona informowana o innych możliwościach udzielenia pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki