Według niej Rosjanie oceniają, że Petro Poroszenko może być gwarantem stabilizacji na Ukrainie i "jest dla nich partnerem w tej rozmowie". Dodała, że 100 dolarów różnicy pomiędzy ceną proponowaną przez Gazprom a tą akceptowaną przez Ukraińców to "polityczne 100 dolarów". - Przyjęcie niższej ceny byłoby zgodą na aneksję Krymu. Rabat był opłatą za stacjonowanie Floty Czarnomorskiej w krymskich bazach wojskowych - wyjaśniła Piotrowska-Oliwa.
Była szefowa PGNiG zwróciła też uwagę na to, że budowa gazociągu South Stream została przez Bułgarię i Serbię zawieszona, nie wstrzymana. - Kilkutygodniowe opóźnienie to nic przy takim projekcie, także zagrożenia dla niego zapewne nie ma. Jak się klocki na arenie międzynarodowej poukładają, projekt ruszy - oceniła.
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?