2 z 4
Poprzednie
Następne
Rodzice 6-latków w ratuszu. Prezydent: rodzice będą mieli wybór
- Domagamy się żeby z nami rozmawiano, żeby nas wysłuchano, żeby przeczytano nasz protest, który kierujemy nie tylko do prezydenta, ale również do wydziału oświaty Urzędu Miasta, do komisji oświaty, do dyrekcji naszych przedszkoli, do Kuratorium Oświaty, a nawet do Ministerstwa Edukacji Narodowej - mówiła przed ratuszem Sylwia Kopczyńska, jedna z rodziców sześciolatków. - Dzwoniliśmy do MEN i powiedziano nam, że to nie jest zgodne z ustawą żeby sześciolatki nie mogły zostać w przedszkolu, tylko musiały iść do szkolnych zerówek. Nie po to czekaliśmy, żeby nasze dzieci nie poszły jako sześciolatki do pierwszej klasy, żeby teraz je wysyłać do szkół, choćby to były zerówki.