Tak wyglądało boisko tuż przed spotkaniem
(fot. Fot. A. Dobkowski)
Mimo, że obie drużyny stawiły się na boisku przy ulicy Partyzantów w Wojciechowicach to nie miały, gdzie grać. Stan nawierzchni boiska pozostawiał wiele do życzenia. Cała płyta nie tylko była pokryta świeżą warstwą śniegu. Na boisku tworzyło się błoto, a pole karne pokryte było kilkucentymetrową warstwą lodu. Arbiter główny tego spotkania nie widział jednak przeszkód do rozgrywania meczu i nakazał przygotowania boiska do gry.
- Rozgrywanie spotkania na takiej nawierzchni nie jest możliwe. Jeśli nawet mecz się odbędzie to boisko zostanie zdewastowane. W tej sytuacji nie jesteśmy w stanie przygotować boiska - tłumaczył swoją decyzję dyrektor MOSiR Robert Juchniewicz pokazując stan murawy.
Działacze drużyny Huraganu Wołomin koniecznie chcieli rozegrać mecz i wykluczali możliwość przełożenia spotkania. Rezultatem takiej sytuacji będzie najprawdopodobniej przegrana Narwi poprzez walkower. Szkoda tylko, że Mazowiecki Związek Piłki Nożnej dostając informacje zarówno z MOSiR, jak i ostrołęckiej Narwi nie potrafił podjąć decyzji o przełożeniu tego spotkania. Najważniejsze jest zdrowie zawodników, a grając na takiej płycie łatwo można było nabawić się urazu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?