Na sesji Rady Miasta w czerwcu ostrowscy radni nie uchwalili podziału miasta na okręgi wyborcze i obwody głosowania, bo poróżnili się w tej sprawie. Trzeba było w tej sprawie zwołać sesję nadzwyczajną, która obradowała w środę.
W Ostrowi są trzy okręgi wyborcze, w poprzednich wyborach w każdym z nich wybierano po 7 radnych. W związku ze wzrostem liczby mieszkańców w okręgu nr 1, trzeba było albo zweryfikować liczbę radnych (nr 1 - 8 radnych, nr 2 - 7, nr 3 - 6), albo dokonać korekty granic okręgów.
Na czerwcową sesję miasto przygotowało projekt uchwały weryfikujący liczbę radnych w okręgach. Radni, którzy byli temu przeciwni (bo chcieli korekty granic), mogli przygotować swój projekt uchwały, bo wiedzieli, że w sierpniu będzie nadzwyczajna sesja w tej sprawie.
Nie zrobili tego i pod obrady trafił czerwcowy projekt uchwały. Jego przeciwnicy stawiali poważne zarzuty burmistrzowi Mieczysławowi Szymalskiemu i sekretarzowi Tomaszowi Skibickiemu. Radny Morawski mówił o manipulacji, a radny Gałązka o podrzuconym radnym zgniłym jaju.
Oba projekty uchwał nie zostały przyjęte. To jednak oznacza, że obowiązywać będzie podział mandatów na okręgi według zaproponowanego i nie uchwalonego projektu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?