Puchalski dominuje na kortach ziemnych

Już po raz dwunasty na zaproszenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji odpowiedzieli licznie zawodnicy z kilkunastu miejscowości, ale zdecydowanie najlepszy okazał się lider ostrowskiego rankingu Sylwester Puchalski. W pierwszej rundzie dominator ostrowskich turniejów odniósł zwycięstwo nad Nobertem Benedykciukiem 6:0 6:1. W ćwierćfinale Sylwester Puchalski pokonał Zbigniewa Kosika z Kosowa Lackiego 6:1 6:2.

W półfinałowym meczu okazał się lepszy od gospodarza imprezy Waldemara Rępy 6:2 6:3. W finale musiał się zmierzyć się Adamem Styłą z Zambrowa, który w poprzednich meczach odniósł pewne zwycięstwa. Na otwarcie turnieju Styła pokonał Piotr Bugwicza 6:1 6:1. W ćwierćfinałowym starciu odniósł zwycięstwo nad Krzysztofem Bułkowskim z Łomży 6:2 6:3, a w półfinale pokonała reprezentanta gospodarzy Daniela Kołakowskiego 6:0 4:3 i krecz. W finałowej batalii Sylwester Puchalski okazał się lepszy od Adama Styły. Po pewnie wygranej pierwszej partii przez najlepszego zawodnika z Ostrowi Mazowieckiej 6:3, w drugim secie przy stanie 2:0 gość z Zambrowa zrezygnował z dalszej rywalizacji w zawodach.

– Cieszę się bardzo, że turnieje tenisowe na kortach ziemnych w Ostrowi Mazowieckiej wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem – podkreśla Waldemar Rępa. – Do rywalizacji przystąpiła po raz kolejny silna stawka zawodników, którzy przez dwa dni stworzyli dobre widowisko. Gratulacje dla Sylwestra Puchalskiego, który był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w tych zawodach.
W ostrowskim rankingu open Sylwester Puchalski umocnił się na prowadzeniu z dorobkiem 75 punktów.

Warto przypomnieć, że Sylwester Puchalski zwyciężył także w mistrzostwach Ostrowi Mazowieckiej, w których kolejno okazał się lepszy od Bogdana Knapa 6:2 6:1, Waldemar Dziurdy 6:2 6:1 i Artura Borowego 6:1 6:2. Z kolei w kolejnej sierpniowej imprezie - turnieju deblowym na kortach przy ulicy Różańskiej triumfowali Waldemar Rępa i Daniel Kołakowski. Na podium stanęli także Andrzej Rutkowski i Marek Zdrojkowski oraz Rafał Bartelik i Jacek Konieczny.

Cały artykuł w kolejnym papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego"