Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeczytaj poruszającą historię. Kinga marzy o nowym domu

(mb)
Kinga z projektem wymarzonego domu
Kinga z projektem wymarzonego domu
O Kindze Ibek z Jasienicy pisaliśmy już na łamach TO.

Jej mama Marlena opowiedziała nam wtedy niezwykłą i poruszającą historię córki, która do drugiego roku życia rozwijała się normalnie. Potem okazało się, że ma wadę wrodzoną. Wskutek uszkodzenia rdzenia kręgowego musi żyć na wózku i ze stymulatorem, a w nocy podłączona do respiratora.

W wielorodzinnym piętrowy dom Marlena Ibek z mężem oraz 17-letnią Kingą i 6-letnią Julką zajmują kilka pomieszczeń na dwóch kondygnacjach: trzeciej i drugiej. Pokój Kingi znajduje się na trzeciej, a niedostosowana do jej potrzeb łazienka - na drugiej. Prowadzą do nich z podwórka bardzo wąskie schody.

- Nigdy nie liczyłam stopni, które co dzień muszę pokonać znosząc Kingę na rękach, a potem wnosząc ją z powrotem - przyznaje Marlena Ibek.

Policzyła przy nas. Dwadzieścia osiem. Niedawno poczuła silny ból w okolicach serca. Myślała, że to zawał. Po dokładnych badaniach okazało się, że skolioza. To efekt dźwigania Kingi.

- Córka waży ponad 40 kilo, pewnie trochę więcej niż ja - mówi Marlena Ibek. - Lekarze zalecają rehabilitację i nie pozwalają dźwigać.

Kiedy poprzednio pisaliśmy o Kindze i jej dzielnej mamie, walczyła o zewnętrzną windę dla niepełnosprawnych, która odmieniłaby ich życie. Niestety, nie mogli uzyskać dofinansowania na nią, bo dom, w którym mieszkają, nie jest ich własnością.

Winda miała kosztować 70 tys. zł, ale nie udało się zebrać od dobrych ludzi tylu pieniędzy. Oprócz windy, potrzebna byłaby także przebudowa łazienki, co kosztowałoby co najmniej 30 tys. zł.

- Jeśli zdobędziecie takie pieniądze, możecie wybudować sporą część domu - powiedziała jej zaprzyjaźniona pielęgniarka.

Decyzja o budowie domu dojrzewała długo. Dziś już mają działkę, projekt i pozwolenie na budowę.

- Działkę darowała nam siostra męża- mówi Marlena Ibek. - Notariusz Dorota Grabowska za symboliczną złotówkę sporządziła akt notarialny, a Urząd Skarbowy umorzył podatek, który musiałabym zapłacić jako współwłaścicielka działki. Potem geodeta Stefan Nowak zrobił nam za darmo plany geodezyjne, a następnie zrobiliśmy plany domu, za które zapłacił Roman Strumiński z Krakowa, którego widziałam dosłownie raz w życiu. Dobrych ludzi naprawdę nie brakuje, chciałabym im wszystkim bardzo podziękować.

Projekt domu przewiduje wszystkie udogodnienia dla Kingi, m. in. podjazdy. Na parterze nie będzie ani jednego stopnia schodów!

- I teraz znów liczymy na dobrych ludzi, prosząc ich o pomoc - mówi Marlena Ibek. - Tylko tyle możemy, bo nie mamy pieniędzy. Wierzymy mimo to, że uda nam się wybudować ten wymarzony dom dla Kingi. Przede wszystkim zależy nam na materiałach budowlanych, które są niezbędne, żeby rozpocząć budowę.

- Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagają i już teraz dziękuję tym, którzy jeszcze nam
pomogą - mówi Marlena Ibek.

Wszystkich, którzy chcą pomóc Kindze i jej rodzinie w budowie domu, prosimy o kontakt z naszą redakcją.

Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki