Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracowników Chłodni nie wpuszczono do zakładu

Piotr Walczak [email protected] tel. 85 748 96 60
- To, że nie wpuścili nas do Chłodni i nikt wcześniej nie raczył poinformować o tym, że tak będzie, było perfidnym zagraniem - nie kryje emocji Artur Suszczenia z „Solidarności”
- To, że nie wpuścili nas do Chłodni i nikt wcześniej nie raczył poinformować o tym, że tak będzie, było perfidnym zagraniem - nie kryje emocji Artur Suszczenia z „Solidarności” W. Wojtkielewicz
- Jak tak można nas traktować? Po tylu latach pracy zamknąć przed nami drzwi zakładu? - pytają rozżaleni pracownicy PMB, pracujący w Chłodni Białystok.

- Skończyłam pracę w piątek, sprawdziłam listę, w poniedziałek miałam przyjść na godz. 6 - opowiada jedna z pracownic (dane do wiadomości redakcji). - O godz. 5.30 weszłam na portiernię, a tam przywitali mnie trzej ochroniarze. Kazali pokazać dowód osobisty, po czym powiedzieli, że nie mam wstępu na teren Chłodni. Potraktowali mnie jak jakiegoś zbira.

Tak nie traktuje się ludzi

Doszło do tego przed tygodniem. Trzy pracownice poczekały na przełożonego. Ten miał stwierdzić, że nic nie wie, po czym kazał im iść do PMB.

- Przecież wiadomo, że pracujemy w Chłodni, mamy tam osobiste szafki ze swoimi rzeczami, nie mogłyśmy nic zabrać. Tak nie traktuje się ludzi - skarży się nasza rozmówczyni.

Pracownicy mówią, że dowiedzieli się nieoficjalnie, iż lista 9 osób, które mają zakaz wstępu do Chłodni, była gotowa już w piątek popołudniu. Nikt ich o tym jednak nie poinformował. Sprzed drzwi zakładu ludzie poszli więc do PMB, który formalnie jest ich pracodawcą. Jak opowiadają, tam zostali zaprowadzeni do sali konferencyjnej i czekali na jakąś decyzję przełożonych. Dołączył do nich związkowiec Artur Suszczenia, którego też nie wpuszczono do Chłodni. Po godz. 12 dostali pismo, że PMBod 16 do 30 lipca zwalnia ich z obowiązku wykonywania pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.

- Można by powiedzieć, że to wspaniały pracodawca, który daje wolne i za to płaci. Ale w tej sytuacji cieszyć się nie ma z czego - komentuje Suszczenia. - Zresztą, dowiedziałem się, że po powrocie dostanę wypowiedzenie warunków pracy i płacy. Pewnie zaproponują mi stanowisko sprzątacza za najniższą krajową.

Nie było zlecenia z Chłodni

Podczas zorganizowanej kilka dni temu konferencji prasowej, prezes PMB Adam Lenkiewicz tłumaczył, że to prezes Chłodni - Wiesław Chomicki wybiera osoby, które mają tam pracować. Na pracę dla tych osób nie było zlecenia.

- Są pracownikami PMB, więc PMB musiało te osoby na parę dni wysłać na wolne, dopóki tutaj się nie ułoży - stwierdził Adam Lenkiewicz.

Jak pisaliśmy, w kwietniu około 70 osób zostało przeniesionych z Chłodni do PMB, ale nadal przychodzili pracować w Chłodni. Jak twierdzą związkowcy, 53 osoby które zostały z tej grupy, mają wkrótce otrzymać wypowiedzenia. Prezes Chomicki zapewnił nas, że jest gotów zatrudnić około 40. Z kilkoma umowy już zostały podpisane. Co z pozostałymi?

- Część się zastanawia, inni mówią, że najpierw będą chcieli od PMB odprawy i odszkodowania, jeszcze inni wolą szukać pracy gdzie indziej albo przejść choćby na emerytury - odpowiedział Chomicki.

- Zamiast proponowania jakichś nowych umów, chcielibyśmy móc wrócić do Chłodni tak samo, jak wcześniej zostaliśmy przeniesieni z niej do PMB. Na podstawie artykułu 23 (1) Kodeksu pracy - mówi Artur Suszczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pracowników Chłodni nie wpuszczono do zakładu - Kurier Poranny

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki