Zgromadzenie Pustelników Najświętszego Serca Jezusa założyło trzech byłych ministrantów. Noszą śnieżnobiałe habity z czerwonym sercem i krzyżem. Wszyscy, jak twierdzą byli molestowani przez księży. Dzięki swemu zgromadzeniu chcą pomagać wszystkim, którzy doświadczyli "złego dotyku" od duchownych - ujawniła Magdalena Hodak w "Polska Gazeta Krakowska".
Zakon działa nielegalnie, łódzka kuria, do której pustelnicy wystąpili z prośbą o usankcjonowanie działalności, kategorycznie odmówiła. Bracia szukają wsparcia w Watykanie, napisali też listy do kard. Dziwisza i abp. Józefa Michalika - poinformował dziennik.
Bracia pomagają w hospicjum, mają także pod opieką grupę molestowanych chłopców w wieku 15-17 lat. Zapowiadają, że lada dzień otworzą filie w Warszawie, Krakowie i Częstochowie.
Pieniądze na działalność biorą z własnej pracy. Brat Gabriel - prefekt zgromadzenia pracuje w łódzkim hotelu, studiuje teologię. Pozostali bracia dojeżdżają do Warszawy. Józefat jest szkolnym pedagogiem, brat Paweł pracuje w banku.
Kuria Metropolitalna w Łodzi nie zgodziła się na prowadzenie zakonu na terenie archidiecezji łódzkiej.
Więcej przeczytaj w dzienniku "Polska Gazeta Krakowska".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?