Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrafi mnie uderzyć w brzuch! Zrobił się strasznie nerwowy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu
Mam 4,5-letniego synka, Michała. W ubiegłym roku zmarło nam dziecko w 9. miesiącu ciąży...

Michał ciągle wraca do tego tematu. Teraz także oczekuję dziecka i im bliżej jest rozwiązania, tym jego zachowanie jest gorsze. Czasami potrafi mnie uderzyć w brzuch. Zrobił się też strasznie nerwowy. Zaczął wkładać ręce do buzi, kompletnie nas nie słucha. Potrafi bawić się z innym dzieckiem, a po chwili, ni z tego, ni z owego, jest w stanie uderzyć, są na niego ciągle skargi w przedszkolu. Nie wiem co robić.

Joanna

Radzi dr Marcin Florkowski

Utracona ciąża może być związana z zachowaniami chłopca. Gdy była Pani w ciąży, a dziecko zmarło, Michał mógł wszystkie kolejne przykre wydarzenia - żałobę, rozpacz, pogrzeb, zmartwienia itp. powiązać z ciążą. W umyśle dziecka Pani powiększający się brzuch jest więc zwiastunem nadchodzącego niebezpieczeństwa. Stąd jego nasilająca się nerwowość (rączki w buzi uspokajają), dziwaczne zachowania (uderzenie w brzuch), chłopiec staje się impulsywny i agresywny. Co robić? Zastanawiam się jak Wy, rodzice, przeżywacie nową ciążę - z lękiem, czy spokojnie. To ma z pewnością wpływ na ogólne samopoczucie chłopca i atmosferę w domu.
Dobrze byłoby "wydobyć na wierzch" lęki Michała. To powinno go przynajmniej w pewnym stopniu uspokoić, a wam dać wskazówkę co do tego, jak z nim dalej postępować. Takiemu wydobyciu uczuć służyć może rozmowa, o tym co się stanie gdy pojawi się nowy dzidziuś, jakie synek ma wyobrażenia na ten temat. W takich rozmowach ważniejsze jest, aby dziecko mówiło, niż by mu przekazywać jakieś konkretne informacje. To można także robić przy pomocy rysowania, zmyślania historii itp.
W przypadku Michała powinny być również skuteczne zabiegi nagradzania za dobre zachowania. Rodzice często popełniają błąd. Chcąc sprawić, by dziecko było grzeczniejsze, stosują kary za to, że jest niegrzeczne. Ta metoda nie przynosi rezultatów, tylko podnosi poziom frustracji i napięcia.

Czekamy na Państwa pytania do naszych ekspertów. Możecie je przysłać mailem na adres [email protected] lub na ostrołęcki adres naszej redakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki